Przejdź do głównej zawartości

Black friday

 Czy Black Friday to super okazje, czy ściema? Wszystko zależy od nas samych. 

Jak działać, żeby upolować coś fajnego? Trzeba mieć rękę na pulsie już miesiąc wcześniej. 

Wiele okazji było, wręcz ośmielę się nazwać,  oszustwem. Cena urosła do wielkich rozmiarów, a później została obniżona, na sporo wyższą, niż ta, która była przed miesiącem. 

Czy da się coś upolować? Oczywiście!

Udało mi się zakupić komplet że srebra - łańcuszek, wisiorek i kolczyki w kwocie 36 zł. To prezent na szkolne Mikołajki dla wylosowanej koleżanki (prezenty zakupione mają być do kwoty 50 zł). Dorzucimy kilka słodyczy i będzie ok.

Aby otrzymać darmową przesyłką musieliśmy coś dokupić. Wykorzystałam okazje i zakupiłam dla córki kolczyki nutki (córką sporo gra na instrumencie). Zapłaciłam 54 zł.




Młodsza córka od dawna marzy o klockach lego. Widziała w katalogu zestaw o nazwie "Luksusowy kemping". Jego cena katalogowa to 129,99 zł. Oficjalny sklep Lego obniżył cenę na 79,99. Klocki zniknęły w momencie. 

Do tej pory dwukrotnie kupiłam zestaw losowych klocków lego o wadze 1 kg za 80 zł, bo kupowanie nowych po cenach katalogowych, to marnotrastwo pieniędzy (W moim mniemaniu).

 



Tak udało mi się zakupić prezenty na święta dla dzieci i zamknąć się w kwocie 100 zł.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop dla całej rodziny za 2000

 Post w trakcie tworzenia i będzie uzupełniany aż do powrotu do domu. Kolejny rodzinny wyjazd. Tym razem do zwiedzenia urocze i znane mi już zakamarki Niemiec - Berlin i okolice, szczególnie interesuje nas woda. Przecież mieszkamy w górach. Następnie Spreewald. To będzie już trzeci raz w tej okolicy. Niemiecka Wenecja jest cudna. To piękne miejsce z siecią odnóg wielkiej rzeki Spreewy, która tworzy liczne kanały.  Zaplanowaliśmy na urlop kwotę 2000 zł.  Rachunki zbieramy i będziemy je liczyć. Będziemy mieszkać u niemieckich znajomych, którzy zatrzymują się u nas każdego roku bezpłatnie - zaczęli przyjeżdżać do nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Zawsze wtedy wspólnie gotujemy i tworzymy posiłki z tego co każde z nas wyhodowało, więc są to wyjazdy niskobudżetowe. Dotarliśmy pięknie na miejsce.  Wcześniej przygotowaliśmy się do tego, aby koszty były niskie Przygotowaliśmy znajomym trochę naszych produktów. Są to głównie sałatki i sery oraz nasze jajka. Dla siebie ma...

Ruszam w kierunku mediów społecznościowych

 To dla mnie mega trudna decyzja. Unikam mediów społecznościowych jak ognia. Moja decyzja jest podparta prywatnymi sugestiami osób, które odwiedzają mojego bloga.  Kanał na Instagramie będzie miał nieco inny charakter. Proszę o wyrozumiałość. Dopiero zaczynam. No i przede wszystkim wsparcie w postaci polubień, komentarzy, ale też sugestii, propozycji i czego Wam do głowy przyjdzie.  Nazywam się pl_colorful_eggs Zapraszam do obserwacji.

Spreewald. Ostatni dzień w Niemczech

 Spreewald, to miejsce, które po raz pierwszy odwiedziłam 20 lat temu. Zaraz po maturze. Miejsce nazywane niemiecką Wenecją. Sprewa to rzeka, która w tym miejscu tworzy sieć rozgałęzień, dających połączenia lokalne, niczym ulice. Poruszanie się odbywa się na łodziach i ścieżkach rowerowych. Na swojej trasie spotkaliśmy tylko kilka kajaków. Za wynajęcie zapłaciliśmy 50 euro dla naszej rodziny. Spreewald w zimie zamienia się w tor lodowy, na którym ludzie jeżdżą na łyżwach. Ale Spreewald, to przede wszystkim najlepsze ogórki i dynie w Niemczech.  Można nawet spotkać bombki choinkowe w kształcie ogórka  Gurken sind überall. Do tego stopnia, że zjadłam także loda o smaku świeżych ogórków. Co ciekawe. Wygląda na to, że cały handel lodami w Niemczech odbywa się poza podatkiem. To ostatni dzień naszego pobytu i nie otrzymaliśmy ani jednego paragonu za lody. Nawet w McDonald's w Berlinie. Ostateczne rozliczenie wyjazdu znajdzie się ostatniego sierpnia w poście  Wyjazdu na ur...