Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie ogrzewania i prądu za 2024

 Po każdym okresie rozliczeniowym robimy podsumowanie. Daje nam to pogląd na opłacalność podejmowanych przez nas działań, inwestycji, a przede wszystkim wyrzeczeń.

Po sprawdzeniu rocznego uzysku z paneli fotowoltaicznych, mogę z radością oznajmić, że jest to dotychczas najlepszy rok. Uzyskaliśmy 6580 kWh.

Lata poprzednie nie różniły się zbytnio. 

Pompa ciepła w 2024 roku pobrała 4268 kWh

To znaczy, że panele w całości pokrywają nasze ogrzewanie i w tym roku mamy jeszcze 2312 kWh zapasu na potrzeby zużycia prądu. Oczywiście część tego prądu musimy oddać. Ale koszty są naprawdę niewielkie

Jeszcze porównanie z latami poprzednimi, jest to najbardziej korzystny rok. 


Uwaga podkreślam załapaliśmy się na stare warunki. 

Jednak dzisiaj grzmią mi w uszach dogryzania przypadkowych ludzi, którzy przejeżdżali obok naszego domu, kiedy robiliśmy ten montaż. Rzucanie w naszym kierunku słów "kiedy ci się to zwróci?!", było na porządku dziennym. 
Czerwcowe wyliczenia elektrowni, określiły nam koszty przesyłu na kwotę 900 zł na rok, co daje 75 zł miesięcznie. 
Koszt przeglądów pompy ciepła wzrósł i wynosi w skali roku 700 zł, co daje miesięcznie niecałe 60 zł. 
Oznacza to, że łącznie prąd i ogrzewanie domu 120 m², w skali roku kosztuje mnie 1600 zł, a miesięcznie niecałe 135 zł. 


Za zamontowanie ogrzewania, które w moim położeniu byłoby możliwe też musiałabym zapłacić. Poniżej zestawienie


Praca podłączeniowe hydraulika takiego zestawienia w naszym drugim domi kosztowała 5000 zł.
Dodatkowa pompka do wody i do pieca i sterowniki 3000, wszelkie rurki i krzywki do podłączenia załóżmy 1000.
Czyli taka kompletna kotłownia ok 28.000 zł, co stanowiło ok. połowę kosztów założenia paneli wraz z pompą ciepła. 

Do pieca dochodzą dwa przeglądy komina rocznie 300 zł, no i zakup groszku dobrej jakości, ok 3,5 tony rocznie. 
Pamiętajmy, że kiedy wybuchła wojna na ukrainie ceny groszku w mojej okolicy wywindowały do 3 do a nawet 4 tysięcy złotych. Wtedy w skali roku trzeba było wydać ponad 10.000 złotych. 

Niezależnie od sytuacji. Obecnie do pieca na groszek też trzeba opału. Lata praktykowania tej formy grzania, daje realny obraz na to co jest dobre, a co nie. I w naszym przekonaniu możemy skorzystać z groszku Karolinka ze strony PGG. 
Najlepszym jest jednak sprzedawany luzem groszek z kopalni Mysłowice Wesoła. Wtedy wystarczyłoby ok 2,5 tony. Jednak tu trzeba przejść przez trudny do ogarnięcia transport i konieczność opłacenia pakowania w worki.


Obecnie ekogroszek Karolinka kosztuje 1400 zł. Dogadaliśmy się ze znajomymi i wysłaliśmy 24 rozmowa ciężarówkę na kopalnie i zapłaciliśmy każdy po 100 zł do każdej branej tony.

Na dzień dzisiejszy koszt tony ekogroszku wynosi 1500 zł. Co przekłada się na roczne ogrzanie domu 120m², na kwotę minimum 5000 zł. 
Dochodzą też czyszczenia pieca i serwisy. Także wymiana ślimaka podającego, a jeśli ktoś nie dba o opał, wymiana zbiornika podającego. 











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop dla całej rodziny za 2000

 Post w trakcie tworzenia i będzie uzupełniany aż do powrotu do domu. Kolejny rodzinny wyjazd. Tym razem do zwiedzenia urocze i znane mi już zakamarki Niemiec - Berlin i okolice, szczególnie interesuje nas woda. Przecież mieszkamy w górach. Następnie Spreewald. To będzie już trzeci raz w tej okolicy. Niemiecka Wenecja jest cudna. To piękne miejsce z siecią odnóg wielkiej rzeki Spreewy, która tworzy liczne kanały.  Zaplanowaliśmy na urlop kwotę 2000 zł.  Rachunki zbieramy i będziemy je liczyć. Będziemy mieszkać u niemieckich znajomych, którzy zatrzymują się u nas każdego roku bezpłatnie - zaczęli przyjeżdżać do nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Zawsze wtedy wspólnie gotujemy i tworzymy posiłki z tego co każde z nas wyhodowało, więc są to wyjazdy niskobudżetowe. Dotarliśmy pięknie na miejsce.  Wcześniej przygotowaliśmy się do tego, aby koszty były niskie Przygotowaliśmy znajomym trochę naszych produktów. Są to głównie sałatki i sery oraz nasze jajka. Dla siebie ma...

Piękne błyszczące liście kwiatów

 Moja chrzestna zawsze miała wybitnie zadbane rośliny. Wydawały się być, jak z katalogu.  Zdradziła mi jak dbać prostym domowym sposobem o nabłyszczenie roślin.   Poniżej fikus przed nabłyszczeniem. A poniżej już po szybkim zabiegu. A poniżej w trakcie zabiegu. Cześć liści jeszcze nie "zrobiona" Różnica jest olbrzymia.  A do zabiegu potrzeba starego, najlepiej zgniłego i śmierdzącego..... Banana. Serio. Kilka cm owocu zawijamy w gazik i smarujemy nim rośliny. Powodzenia. 

Spreewald. Ostatni dzień w Niemczech

 Spreewald, to miejsce, które po raz pierwszy odwiedziłam 20 lat temu. Zaraz po maturze. Miejsce nazywane niemiecką Wenecją. Sprewa to rzeka, która w tym miejscu tworzy sieć rozgałęzień, dających połączenia lokalne, niczym ulice. Poruszanie się odbywa się na łodziach i ścieżkach rowerowych. Na swojej trasie spotkaliśmy tylko kilka kajaków. Za wynajęcie zapłaciliśmy 50 euro dla naszej rodziny. Spreewald w zimie zamienia się w tor lodowy, na którym ludzie jeżdżą na łyżwach. Ale Spreewald, to przede wszystkim najlepsze ogórki i dynie w Niemczech.  Można nawet spotkać bombki choinkowe w kształcie ogórka  Gurken sind überall. Do tego stopnia, że zjadłam także loda o smaku świeżych ogórków. Co ciekawe. Wygląda na to, że cały handel lodami w Niemczech odbywa się poza podatkiem. To ostatni dzień naszego pobytu i nie otrzymaliśmy ani jednego paragonu za lody. Nawet w McDonald's w Berlinie. Ostateczne rozliczenie wyjazdu znajdzie się ostatniego sierpnia w poście  Wyjazdu na ur...