Rok kołem się kreci.
Znowu zrobiłam syropy z mniszka. Cześć z pomarańczą, cześć z cytryną. Uwielbiam je. Dają uczucie orzeźwienia, czy to dodane do wody, czy herbaty.
Niestety niepogoda w tym roku ograniczyła czas spędzany na łące.
Co jest dla mnie ważne. Zbieram same płatki kwiatów, bez zielonych części. To sprawia, że syrop jest słodki.
Komentarze