Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2025

Miłe niespodzianki

 Czasami zdarza się, że w swojej pracy przewodnickiej, czy narciarskiej, ludzie nagradzają mnie czymś extra.  Najczęściej są to miody, czy lokalne sery, czy domowe nalewki. Od taki dodatek.  Miło mi się robi w takich momentach. Ostatnio ludzie mnie zaskoczyli. Ktoś tam w grupie był ze Świdnicy. No i dostałam świdnicki majonez i ładną torbę z zabytkami tego miasta. Prócz tego dostałam aż kilogramową kawę, fajną czapkę i skarpety z kaszmiru. I mega ciepły szal, o który walczą moje córki. No rewelacja.  To takie extra coś, za przykładanie się do wykonywanej pracy. 

Zdolny mąż cd.

 Lata temu pisałam o  Zdobytej za darmo kostce granitowej . Nadszedł w końcu czas, kiedy ją użyjemy. Mąż po położeniu płytek na ganku, zdecydował się, że weźmie rozpęd i zużyje stare płyty, dawno złożone na kupię, no i połączy z kostką granitową, aby zrobić miejsce na grilla i wygodne obejście wokół domu.  Ruszył z pracą. 

Radość pracy w chmurach

 Mając trochę przestrzeni. Pracując nad sobą w swoich emocjach. Odcinając już mocniej pępowinę od dzieci. W końcu zdecydowałam. Wyrwałam się między ciszą a ciszą. Zaczęłam pracę dorywczą w górach. Zrobiło się miejsce we wrześniu.  Dostałam banalne zadania i miły prezent. Miesięczną wjazdówkę na Kasprowy Wierch i grafik, który da się ułożyć pode mnie. Coś pięknego. Nic mi z niczym nie koliduje.  Dzisiaj i ostatnie dni spędziłam czas w takim klimacie.