Przejdź do głównej zawartości

Posty

Miłe niespodzianki

 Czasami zdarza się, że w swojej pracy przewodnickiej, czy narciarskiej, ludzie nagradzają mnie czymś extra.  Najczęściej są to miody, czy lokalne sery, czy domowe nalewki. Od taki dodatek.  Miło mi się robi w takich momentach. Ostatnio ludzie mnie zaskoczyli. Ktoś tam w grupie był ze Świdnicy. No i dostałam świdnicki majonez i ładną torbę z zabytkami tego miasta. Prócz tego dostałam aż kilogramową kawę, fajną czapkę i skarpety z kaszmiru. I mega ciepły szal, o który walczą moje córki. No rewelacja.  To takie extra coś, za przykładanie się do wykonywanej pracy. 

Zdolny mąż cd.

 Lata temu pisałam o  Zdobytej za darmo kostce granitowej . Nadszedł w końcu czas, kiedy ją użyjemy. Mąż po położeniu płytek na ganku, zdecydował się, że weźmie rozpęd i zużyje stare płyty, dawno złożone na kupię, no i połączy z kostką granitową, aby zrobić miejsce na grilla i wygodne obejście wokół domu.  Ruszył z pracą. 

Radość pracy w chmurach

 Mając trochę przestrzeni. Pracując nad sobą w swoich emocjach. Odcinając już mocniej pępowinę od dzieci. W końcu zdecydowałam. Wyrwałam się między ciszą a ciszą. Zaczęłam pracę dorywczą w górach. Zrobiło się miejsce we wrześniu.  Dostałam banalne zadania i miły prezent. Miesięczną wjazdówkę na Kasprowy Wierch i grafik, który da się ułożyć pode mnie. Coś pięknego. Nic mi z niczym nie koliduje.  Dzisiaj i ostatnie dni spędziłam czas w takim klimacie. 

Podlasie

 Zostaliśmy zaproszeni do naszej znajomej, mieszkającej na Podlasiu, która zatrzymuje się u nas w domu, a czasie pobytu w górach.  Zdecydowaliśmy, by ostatnie dni przed rozpoczęciem roku szkolnego wyruszyć w ten zakątek Polski.  Zwiedziliśmy kilka podlaskich wiosek, byliśmy w kilku parkach krajobrazowych i przede wszystkim w Białowieskim Parku Narodowym. Odwiedziliśmy piękne miasto Białystok Nasze dzieci mogły poznać trochę historii. Byliśmy przy pomniku "Inki" w rocznicę wykonania na niej wyroku skazującego. Zwiedziliśmy wioski, w których kręcono serie filmowe "U Pana Boga .." Znalazły się wśród nich miejsca, w których byłam w dzieciństwie. Zwiedziłam miejsce, w którym byłam jako dziecko.

Zdolny mąż

 Samozaparcie, praca, zaangażowanie, wsparcie ścisłego umysłu żony, dla humanistycznego męża i mamy zrobiony ganek.  Dokumentowanie takich historii, to piękna pamiątka do albumu rodzinnego. Historia nauki, cierpliwości, ciężkiej pracy, dla potomnych.  Podobnie i my mamy fotografie nieżyjącego już teścia, w trakcie budowy domu rodzinnego męża. To kawał historii, wyrzeczeń i piękna człowieka. 

Szklarnia. Rok pomidora

 Zdecydowanie w tym roku przygotowanie ziemi daje ładne efekty w plonach.  Na jesieni daliśmy do szklarni sporo obornika, wszystko zostało ponownie przekopane że zmielonymi na pył skorupkami jajek.  Średnia waga pomidora zdejmowanego z krzaka to właśnie ponad 200g.  Mam głęboką nadzieję, że dokończę ten sezon bez zarazy. 

Ogród się odwdzięcza.

 Niedawno walczyłam z bólem pleców , związanym z owijaniem przed mrozem naszych  Drzewek owocowych   Obecnie nasz ogród oddaje co w niego zainwestowaliśmy