piątek, 14 września 2018

Darmowy lub prawie darmowy obiad

Przykładowy obiad całkowicie zrobiony z produktów samodzielnie wyhodowanych. Takich darmowych obiadów mięsnych i warzywnych robimy wiele np naleśniki z serem, ze szpinakiem (z pokrzywy), rosoły,  z cuzupy plackiz, kiniicukini, czy dyni, zupy ogórkowe czy pomidorowe, koperkowa, krupnik, moskole, omlety z owocami sezonowymi z ogrodu i jogurtem własnej roboty, czy jajka sadzone z warzywami i zsiadłym mlekiem, udka z kurczaka z sałakami z warzyw sezonowych - najczęściej jest to mizeria lub tych zrobionych do słoików itd.

Poniżej pierś brojlera z własnej hodowli, fasolka wyhodowana przez ośmioletnią córkę, cukinia i ziemniaki z ogrodu ugotowane na parze. 


Co robicie z tym co odcedzicie z rosołu? Niektórzy z warzyw robią sałatkę jarzynową. Ja mam inną propozycję. Pyszne kotleciki mielone. 

Wszystkie warzywa i mięso obieram, mielę i robię tak jak kotlety mielone.

Resztki - skóry, szyjkę i chrzęści obieram dla psa - taki też u nas żyje 

A tu finalny etap obiadu. 

Jutro na obiad zupa ogórkowa z ryżem - wygrałam opakowanie ryżu i sporo innych specjałów w loterii paragonowej PSSu. Napiszę o tym przy okazji. A na drugie królik własnej hodowli, który zaczął się marynować w kwaśnym mleku. Tylko buraczki ze sklepu.
 Ostatnio namówiona na zapoznanie się z niejaką Oszczędnicką, postanowiłam, że usiądę i zrobię kalkulacje kosztów żywienia mojej rodziny. O wynikach Was poinformuję. Jedno jest pewne. Od lat nie kupowałam mięsa na rosół czy jakikolwiek wywar i nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz