Truskawki

 Tegoroczne zbiory truskawek zaczęły się później niż zwykle. Dzisiaj zerwałam ostatnią. 



Truskawki sądzę na dwa sposoby. Jedne jako pojedyncze sadzonki. Te krzaczki są dobrze oświetlone i dogrzanie, przez co owocują wcześniej. Takie sadzonki niestety są narażone na przesuszenie w trakcie upałów.



Drugi sposób to duże zagęszczenie. Daje znacznie większych owoców, większych i w późniejszym czasie. Owoce są również osłonięte przed szpakami. Jednak w przypadku długotrwałych opadów, bardziej narażone na gnicie.




Udało mi się w tym roku, łącznie zrobić 35 słoiczków dżemu.


Z truskawek zrobiłam też 10 słoików kompotu, a także zamroziłam sporą ilość, która zimą, jak zawsze dokładam do omletów i gofrów. 

Komentarze