Przejdź do głównej zawartości

Minus 3 stopnie. Robię testy na wytrzymałość pomidorów w szklarni

 Temperatura spadła już wieczorem do minus 1 stopnia. Rano było minus 3 stopnie.



Szklarnia zamarzła z zewnątrz. Wewnątrz miałam sporo włókniny, ale mimo wszystko obawiałam się, że pomidory przemarzną. Aby uratować sytuację, wstawiłam do szklarni między krzaczki pomidorów wkłady że zniczy, które niedopalone zabieram z cmentarza. A już mam znajomych, którzy takie niedopalone mi dają. Jaki mam efekt?

Na ściankach w tle widać oszronienie 


Udało się. Pomidory dały radę 💪.  
Dzięki wysiłkowi, będę mogła czekać na kolejne porcje pomidorów. W szklarni mam przypuszczalnie około 70 kg pomidorów na krzakach. 
Najbardziej jestem zadowolona z pomidorów bawole serce i malinowych. Mają duże rozmiary, sporo owoców i są smaczne. 
Mój rekordzista ważył w tym roku 610 gram, co jak na warunki górskie i wysiew do ziemi jest super wynikiem. 
Dlaczego mam tu zielonego pomidora?
Zawsze gdy zdarzy się rok późnego kiełkowania i co za tym idzie, dojrzewania, to, gdy tylko pomidor zaczyna mieć pierwsze lekkie plamki czerwieni, zrywam go i kładę na słońcu. W ciągu 3, 4 dni dojrzewa, a sam krzaczek zostaje odciążony dokarmianiem tej sztuki, co przyspiesza dojrzewanie pozostałych.

Pogoda w najbliższym czasie ma być korzystna, więc walka 3 noce z ogrzaniem szklarni miała sens



Reszta swobodnie podejmie walkę o dojrzewanie, a przed samą zimą zbiorę pozostałe i będą w chłodnym pomieszczeniu długo. Myślę, że w tym roku mam szanse wyżywić się swoimi pomidorami do ferii zimowych.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cash on trush

 Znowu śmieci, które trzeba ogarnąć. Nie moje, a najemców. No ale, co my tu mamy, chciałam skupić się tylko na butelkach z ceramicznym korkiem. Toż to istny skarb. Wycenione na dole. Gdybym chciała kupić taki zestaw 50 zł nie moje. A butelek mam już prawie 100. To znaczy że prawie 500 zł wyjęłam z kosza na śmieci. Od taka sytuacja.  No i największe zaskoczenie. Sprawdziliśmy cenę takiego piwka. Jezu Chryste 20 zł. Ludziom naprawdę się powodzi. I dobrze, ale pojawia się ważne pytanie. DLACZEGO te butelki są bezzwrotne?  Oczywiście, dla mnie to dar, bo nie muszę kupować, a są dla mnie bardzo przydatne, przy tak dużym tworzeniu zapasów zimowych. 

Zdolny mąż

 Samozaparcie, praca, zaangażowanie, wsparcie ścisłego umysłu żony, dla humanistycznego męża i mamy zrobiony ganek.  Dokumentowanie takich historii, to piękna pamiątka do albumu rodzinnego. Historia nauki, cierpliwości, ciężkiej pracy, dla potomnych.  Podobnie i my mamy fotografie nieżyjącego już teścia, w trakcie budowy domu rodzinnego męża. To kawał historii, wyrzeczeń i piękna człowieka. 

Puch gęsi

 Gąski są zwierzętami wyjątkowo inteligentnymi. Co ciekawe, podnoszą alarm, kiedy kogoś widzą, w przeciwieństwie do naszego psa, który szczeka dla zasady.  Gęsi prócz jajek i mięsa, dają pierze, ale najbardziej wartościowy jest puch, który jest puszystą częścią pióra. Osobiście nie praktykuje podskubywania gęsi. Psychika nie pozwoli. One same mi ofiarowują swoje pióra. Lubią przechodzić przez krzaki malin. Tam gubią najwięcej upierzenia, ale tracą je także w trakcie porannej gimnastyki, kiedy to biegają po ogrodzie, wymachując skrzydłami.  Ja robię sobie dłuższy spacer z koszyczkiem.  Teraz pytanie, po co mi puch?  Po ciepło, którego zimą mi brakuje. Będzie na wsad do rękawic narciarskich.  Warto przypomnieć, że nasi przodkowie, w swoich poduszkach, kołdrach, kurtkach mieli tylko i wyłącznie taki wsyp. Jest naturalny.