Corocznie zbieramy i suszymy znaczną część owoców lasu. Wystarczy to zmielić i wysuszyć. Stanowią sporą bombę witaminową.
Do dokarmiania naszego drobiu w okresie zimowym używamy głównie zbieranych w domu, czy wśród znajomych skorupek jajek
Owoce dzikiej róży to bomba witaminową, także dla ludzi.
Skorupki i owoce dzikiej róży lądują w starym Thermomixie z lat '90
Mielenie skorupek na powyższą konsystencję chroni kury przed późniejszym zjadaniem przez nie jajek.
Dodatkowo zbieramy w olbrzymich ilościach owoce dzikiej róży, trochę malin, jagód, żurawiny i jeżyn oraz rosnący w ogrodzie słonecznik.
Suszymy także pokrzywy i miętę.
Powyższe ususzone dary natury można razem zmieszać i mielić. Powodzeniem może stanowić pożywienie dla zwierząt trzymanych w domu, np papug, kanarków, chomików, świnek morskich.
Ponadto mamy umowę z dyrektorem pobliskiego hotelu i obieramy odpadki z bemarów schodzących z bufetu. Są to wszelkie makarony, ryże, kasze, sałatki owocowe i warzywne, pasty jajeczne, jajecznice, twarogi i różne sery.
My co jakiś czas w prezencie dajemy temu Panu jajka. Taki odbiór mamy co dwa, trzy dni.
To obierki i liście kapustnych również z hotelu.
Powodzenia.
Policzcie ile kosztuje 1 kg paszy witaminowej w sklepie.
Komentarze