Przejdź do głównej zawartości

Darmowe rośliny.

Rośliny, które mam w domu, są "dziećmi" innych roślin od znajomych, czy rodziny. Mam jedną roślinę, która mieszka u mnie już ponad 30 lat, a jest odszczepieńca od rośliny, która rosła w domu moich dziadków, którzy twierdzą, że pamiętają ją od lat 50 ubiegłego wieku.
Kiedy urodziłam najstarsza córkę, znajomi przywieźli mi owoc awokado, które pochodziło z ich hodowli (oczywiście nie z Polski). Nie przepadam, za tym owocem i przerobiłam je na majonez (polecam), ale pestkę wsadziłam do doniczki. Oto efekty 12 lat wzrostu.  Wielkość 2 m. Ciężko objąć aparatem.
Awokado nie sprawia problemów, nie siadają na nim mszyce. Jednak jest "wodoholikiem". Pije ogromne ilości wody.

Otrzymałam kiedyś kwitnącą cebulę, śliczną roślina. Ostatnio zauważyłam, że się rozmnożyła - wypuściła nowy listek, więc będzie już dla kogoś w prezencie. 


Poniżej dla przykładu przedstawiam pelargonie po przechowaniu przez zimę.


Taka sadzonka powstała z rośliny wyrzuconej przez moją teściową. Uszkodzone pędy poobcinałam i wsadziłam ledwie zanurzone w wodzie. Po czasie wypuściły korzenie i mogłam je już posadzić, oszczędzając sporą gotówkę. Przypuszczam, że tworząc 8 takich sadzonek, doprowadzając je do bujnego egzemplarza, oszczędziłam 250 do 300 zł, a mówimy tylko o pelargonii na jeden sezon.

Ciekawym przykładem jest również wyhodowany z nasionka z marketu arbuz. 
Poniżej sadzonka.
Hodowle arbuza traktuje jednak jako ciekawe doświadczenie, bo ciężko mówić tu o oszczędnościach. Poniżej przedstawiam wyhodowany owoc. Nie był duży, ale niesamowicie smaczny. Dla porównania obok dynia hokkaido 

Zbieram bardzo dużo nasion, suszę je i przechowuję, zużywam w kolejnych sezonach, lub mam na wszelki wypadek, gdyby roślina matka zamarła.
Przykłady poniżej.
Powyższe zdjęcie przedstawia wiążące się nasiona ziemniaka. Otrzymałam ciekawą odmianę z Norwegii i choć w tym roku nie planuje sądzić ziemniaków, zebrałam nasiona. Przydadzą się.




Powyżej buraki, w drugim roku, wydające nasiona, a poniżej koper.





To tylko przykłady, jak można działać. Z pewnością, analizując finanse zaoszczędzone ze wszystkich roślin, można zaoszczędzić kilka tysięcy złotych. 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop dla całej rodziny za 2000

 Post w trakcie tworzenia i będzie uzupełniany aż do powrotu do domu. Kolejny rodzinny wyjazd. Tym razem do zwiedzenia urocze i znane mi już zakamarki Niemiec - Berlin i okolice, szczególnie interesuje nas woda. Przecież mieszkamy w górach. Następnie Spreewald. To będzie już trzeci raz w tej okolicy. Niemiecka Wenecja jest cudna. To piękne miejsce z siecią odnóg wielkiej rzeki Spreewy, która tworzy liczne kanały.  Zaplanowaliśmy na urlop kwotę 2000 zł.  Rachunki zbieramy i będziemy je liczyć. Będziemy mieszkać u niemieckich znajomych, którzy zatrzymują się u nas każdego roku bezpłatnie - zaczęli przyjeżdżać do nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Zawsze wtedy wspólnie gotujemy i tworzymy posiłki z tego co każde z nas wyhodowało, więc są to wyjazdy niskobudżetowe. Dotarliśmy pięknie na miejsce.  Wcześniej przygotowaliśmy się do tego, aby koszty były niskie Przygotowaliśmy znajomym trochę naszych produktów. Są to głównie sałatki i sery oraz nasze jajka. Dla siebie ma...

Piękne błyszczące liście kwiatów

 Moja chrzestna zawsze miała wybitnie zadbane rośliny. Wydawały się być, jak z katalogu.  Zdradziła mi jak dbać prostym domowym sposobem o nabłyszczenie roślin.   Poniżej fikus przed nabłyszczeniem. A poniżej już po szybkim zabiegu. A poniżej w trakcie zabiegu. Cześć liści jeszcze nie "zrobiona" Różnica jest olbrzymia.  A do zabiegu potrzeba starego, najlepiej zgniłego i śmierdzącego..... Banana. Serio. Kilka cm owocu zawijamy w gazik i smarujemy nim rośliny. Powodzenia. 

Spreewald. Ostatni dzień w Niemczech

 Spreewald, to miejsce, które po raz pierwszy odwiedziłam 20 lat temu. Zaraz po maturze. Miejsce nazywane niemiecką Wenecją. Sprewa to rzeka, która w tym miejscu tworzy sieć rozgałęzień, dających połączenia lokalne, niczym ulice. Poruszanie się odbywa się na łodziach i ścieżkach rowerowych. Na swojej trasie spotkaliśmy tylko kilka kajaków. Za wynajęcie zapłaciliśmy 50 euro dla naszej rodziny. Spreewald w zimie zamienia się w tor lodowy, na którym ludzie jeżdżą na łyżwach. Ale Spreewald, to przede wszystkim najlepsze ogórki i dynie w Niemczech.  Można nawet spotkać bombki choinkowe w kształcie ogórka  Gurken sind überall. Do tego stopnia, że zjadłam także loda o smaku świeżych ogórków. Co ciekawe. Wygląda na to, że cały handel lodami w Niemczech odbywa się poza podatkiem. To ostatni dzień naszego pobytu i nie otrzymaliśmy ani jednego paragonu za lody. Nawet w McDonald's w Berlinie. Ostateczne rozliczenie wyjazdu znajdzie się ostatniego sierpnia w poście  Wyjazdu na ur...