Przejdź do głównej zawartości

Mycie okien czystą wodą?

Mój organizm źle znosi wszelkie środki chemiczne. Lubię sprzątać ekologicznie, w sumie ekonomicznie też. 

Okna myję jedna ściereczką z mikrofibry. Nie używam żadnych ręczników, do wycierania okien. 

Specjalnie czekałam z myciem okien, żeby zrobić ten wpis. U góry szyba okienna brudna. 

No i teraz używana już ponad dekadę ściereczka.
Światło słabo ją prezentuje, ale jest czysta.
Ruszam z myciem okna ciepłą wodą i absolutnie bez żadnego płynu, bo ten zniszczy ściereczkę i stanie się szorstka i nie będzie spełniała swojej funkcji.

Kilka ruchów i okno umyte 


Ale co ze ściereczką. Przecież nie da się jej wypłukać z kurzu i ewentualnej sadzy, a chemia ją zniszczy

Tak ślady na ścieżce są trudne do usunięcia i pod żadnym pozorem nie wolno prac jej w pralce, czy w jakimś płynie. 

Uwaga jedynym możliwym rozwiązaniem jest szare mydło. Myślimy ścierkę, zostawiamy na kilka minut i pierzemy.

Po wypraniu, ściereczką znowu jest czysta. 
Jeśli w danym dniu mamy dużo okien do ukrycia, należy ją przeprać co kilka szyb. 
Gdy moje okna są mocno zabrudzone, używam dwóch ścierek. Najpierw myję na brudno, a potem na czysto. Nie potrzebuję płynu do mycia okien, ani ręcznika papierowego do wycierania.
Uwaga. Ściereczką musi być z drobnej mikrofibry!!

Powodzenia.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop dla całej rodziny za 2000

 Post w trakcie tworzenia i będzie uzupełniany aż do powrotu do domu. Kolejny rodzinny wyjazd. Tym razem do zwiedzenia urocze i znane mi już zakamarki Niemiec - Berlin i okolice, szczególnie interesuje nas woda. Przecież mieszkamy w górach. Następnie Spreewald. To będzie już trzeci raz w tej okolicy. Niemiecka Wenecja jest cudna. To piękne miejsce z siecią odnóg wielkiej rzeki Spreewy, która tworzy liczne kanały.  Zaplanowaliśmy na urlop kwotę 2000 zł.  Rachunki zbieramy i będziemy je liczyć. Będziemy mieszkać u niemieckich znajomych, którzy zatrzymują się u nas każdego roku bezpłatnie - zaczęli przyjeżdżać do nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Zawsze wtedy wspólnie gotujemy i tworzymy posiłki z tego co każde z nas wyhodowało, więc są to wyjazdy niskobudżetowe. Dotarliśmy pięknie na miejsce.  Wcześniej przygotowaliśmy się do tego, aby koszty były niskie Przygotowaliśmy znajomym trochę naszych produktów. Są to głównie sałatki i sery oraz nasze jajka. Dla siebie ma...

Ruszam w kierunku mediów społecznościowych

 To dla mnie mega trudna decyzja. Unikam mediów społecznościowych jak ognia. Moja decyzja jest podparta prywatnymi sugestiami osób, które odwiedzają mojego bloga.  Kanał na Instagramie będzie miał nieco inny charakter. Proszę o wyrozumiałość. Dopiero zaczynam. No i przede wszystkim wsparcie w postaci polubień, komentarzy, ale też sugestii, propozycji i czego Wam do głowy przyjdzie.  Nazywam się pl_colorful_eggs Zapraszam do obserwacji.

Spreewald. Ostatni dzień w Niemczech

 Spreewald, to miejsce, które po raz pierwszy odwiedziłam 20 lat temu. Zaraz po maturze. Miejsce nazywane niemiecką Wenecją. Sprewa to rzeka, która w tym miejscu tworzy sieć rozgałęzień, dających połączenia lokalne, niczym ulice. Poruszanie się odbywa się na łodziach i ścieżkach rowerowych. Na swojej trasie spotkaliśmy tylko kilka kajaków. Za wynajęcie zapłaciliśmy 50 euro dla naszej rodziny. Spreewald w zimie zamienia się w tor lodowy, na którym ludzie jeżdżą na łyżwach. Ale Spreewald, to przede wszystkim najlepsze ogórki i dynie w Niemczech.  Można nawet spotkać bombki choinkowe w kształcie ogórka  Gurken sind überall. Do tego stopnia, że zjadłam także loda o smaku świeżych ogórków. Co ciekawe. Wygląda na to, że cały handel lodami w Niemczech odbywa się poza podatkiem. To ostatni dzień naszego pobytu i nie otrzymaliśmy ani jednego paragonu za lody. Nawet w McDonald's w Berlinie. Ostateczne rozliczenie wyjazdu znajdzie się ostatniego sierpnia w poście  Wyjazdu na ur...