Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

Serwetki z ciucholandu

 Ostatnio odwiedziłam koleżankę. Na stole miała śliczna serwetkę robioną na szydełku. To coś, co bardzo lubię. Jednak z zachwytu wyrwała mnie koleżanka, mówiąc, że serwetka kosztowała 500 zł. Wierzę, bo musiała powstawać wiele dni. A i nici weszło do niej dużo. Dla mnie byłaby to suma nie do przeskoczenia, ale i nawet gdyby tak nie było, myślę, że taki wydatek uznałabym za marnotrawstwo. Sknera że mnie, ale tak już mam.   Pomyślałam jakie to szczęście, że mój umysł prowadzi mnie przez rzeczy używane. Wiele takich w mojej rodzinie idzie z pokolenia na pokolenie. Część rzeczy trafia do mnie, gdy znajomi porządkują szafy.  Mam w domu mnóstwo serwetek robionych na szydełku. Wszystkie w spadku lub zakupione w odzieży używanej. Oczywiście mają mankamenty, ale igła i nitka wiele naprawią. Dobre wykończenie i wypranie serwety, a następnie krochmalenie i prasowanie, sprawiają, że wszystko wydaje się być nowe. Przykładowa serwetka kupiona za 1,5 zł. Mankamenty, które można tra...

Marchewki z ogrodu

 Może nie są urodziwe, ani równe, ale zdrowe, bo własne, bez oprysków.  Zawsze można wyskoczyć do ogrodu po świeżą sztukę. Marchewki nie potrzebują pilnowania okresu wykopków. Mogą być kopane po pierwszych przymrozkach, a nawet wydobywane spod śniegu.  Polecam mieszać gatunki.  Sadzenie marchewek na zbyt kamienistej ziemi skutkuje wzrastaniem w dziwnych kształtach.  Marchewki w trzech kolorach. Biała jest najsłodsza  Ta marchewką ważyła 240 gram. Wystarczyła na surówkę dla całej rodziny.  Niektóre sztuki są wyjątkowo soczyste i od razu idą do naszej starej sokowirówki - Katarzyny z lat 80 ubiegłego stulecia.

Darmowy obiad, jeden z wielu

Nasze gospodarstwo zapewnia nam stałą dostawę owoców, warzyw, mięsa, ziół, herbaty, kukurydzy, ale las także zapewnia piękne prezenty. Oto Kania. Pyszny grzyb, który nadaje się na kotlety. Do tego nasze ziemniaki i ogórki, które w tym roku zrobiłam. Kania wygląda jak schabowy. Jedna z nich była wielkości talerza deserowego. Kania jest grzybem rzekomo przypominających muchomora sromotnikowego, jednak jeśli ktoś kiedykolwiek widział Kanię, nigdy nie pomyli jej z muchomorem. Kania kapelusz się łuszczy w czasie pocierania, pierścień na nodze nie jest do niej przymocowany i można go przesunąć, a w przypadku muchomora, to niemożliwe. Poza tym blaszki kani nie wrastają w nogę, ale chowają się w kapeluszu, w miejscu połączenia spodu kapelusza z nogą. W przypadku muchomora sromotnikowego, blaszki wrastają w nogę .

Makaron

Makaron robię dość często. Najczęściej naprzemiennie z lanymi kluskami.  Jak zrobić? Prosto. Potrzebne są dwa składniki. Jajka i mąka. Ja użyłam jaka gęsiego. Ile użyć mąki? Tyle, ile ciasto zabierze. A ciasto ma być twarde i się nie kleić. Kto zadbał o posiadanie robota kuchennego, ten wygrał, bo wyrabianie twardego ciasta jest pracochłonne i wymaga siły. A kto posiada jeszcze wałkownicę do ciasta, ten wygrał podwójnie, bo wałkowanie twardego ciasta, to ciężka praca.  Gdy uda nam się już rozwałkować ciasto, posypujemy je mąką, aby się nie kleiło i zawijamy. Następnie cienko kroimy. Taki makaron możemy ugotować od razu, albo uszyć i mieć zapas na przyszłość. Uwaga.  Aby móc zapakować makaron musi być dobrze wysuszony, inaczej może pojawić się na nim pleśń. Jedno jajko gęsiego posłużyło na makaron do 7 litrów rosołu. Jaja gęsie zawsze wydobywam tak, aby zostały wydmuszki. Oddaję je później do szkoły, aby dzieci mogły zrobić ciekawe dekoracje, nie kupując styropianowych jaj...

Ziemniaki

 Pomiędzy opadami deszczu udało się wykopać ziemniaki. W tym roku pojawiły się super duże sztuki. Ponadto mieliśmy trochę ziemniaków kolorowych. Z jednego czarnego ziemniaka, gdzieś zagubionego z ubiegłego roku, otrzymaliśmy 10 sztuk. Zawsze to miłe urozmaicenie obiadu.  Od znajomej otrzymałam 4 sadzeniaki ziemniaka czerwonego norweskiego. I te pomnożyły się o kilkadziesiąt sztuk.  A pozostałe ziemniaki zostały wysadzone z obierek - odpadów, które i tak poszłyby do wyrzucenia.  Łącznie ze wszystkich naszych małych poletek nazbierało się ponad 150 kg ziemniaków.  Rekordzista ważył niemal 600 g.

Orzeszki limbowe

 W ubiegłym roku pisałam o orzeszkach bukowych. Teraz chcę wspomnieć o limbowych. Te oczywiście nie są powszechnie dostępne. Limba w stanie naturalnym występuje tylko w Tatrach. Jednak jest modnym drzewem sadzonym w ogrodach. Każdego roku we wrześniu pobliskie limby zrzucają szyszki. Tutaj zaczyna się wyścig ja kontra wiewiórki.  Orzeszki są smaczne, łagodne, zbliżone w smaku do orzeszków piniowych, które kosztują około 150 zł za kg.  Orzeszki od czasów prehistorycznych są spożywane i zjadane także w celach zdrowotnych. Smacznego 

Darmowe ogrzewanie.

 W okresie przejściowym grzejemy dom za darmo. Oczywiście kosztowało nas to mnóstwo pracy, ale każdy porządek w ogrodzie, przycinanie żywopłotu, wizyta w rodzinnym lesie, skutkował stopniowym, ale ciągłym gromadzeniem opału. Na naszej westfalce stawiamy mnóstwo garnków z deszczówką. Taki 12 litrowy garnek utrzyma ciepło niemal do rana. Garnki z gorącą wodą stawiamy w pokoju córek, co powoduje utrzymanie temperatury około 20,5 C.  Ciepło naturalnego ognia jest przyjemne, ale i pieczemy w szabaśniku drożdżówki, czy pizzę. Możemy ugotować obiad. Zagotować wodę na herbatę. Dodatkowo na piecu możemy suszyć owoce, czy grzyby.