niedziela, 30 października 2022

Serwetki z ciucholandu

 Ostatnio odwiedziłam koleżankę. Na stole miała śliczna serwetkę robioną na szydełku. To coś, co bardzo lubię. Jednak z zachwytu wyrwała mnie koleżanka, mówiąc, że serwetka kosztowała 500 zł. Wierzę, bo musiała powstawać wiele dni. A i nici weszło do niej dużo. Dla mnie byłaby to suma nie do przeskoczenia, ale i nawet gdyby tak nie było, myślę, że taki wydatek uznałabym za marnotrawstwo. Sknera że mnie, ale tak już mam.  

Pomyślałam jakie to szczęście, że mój umysł prowadzi mnie przez rzeczy używane. Wiele takich w mojej rodzinie idzie z pokolenia na pokolenie. Część rzeczy trafia do mnie, gdy znajomi porządkują szafy. 

Mam w domu mnóstwo serwetek robionych na szydełku. Wszystkie w spadku lub zakupione w odzieży używanej. Oczywiście mają mankamenty, ale igła i nitka wiele naprawią. Dobre wykończenie i wypranie serwety, a następnie krochmalenie i prasowanie, sprawiają, że wszystko wydaje się być nowe.

Przykładowa serwetka kupiona za 1,5 zł.
Mankamenty, które można trafić 




Tu różne używane serwety, po odliczeniu, gotowaniu i krochmaleniu. Czekają jeszcze prasowanie na lewej stronie.

Efekt prasowania poniżej. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz