Brzmi trochę tragicznie.
Jajek wystarczyło nam na nasze potrzeby, jednak, chodzi o jajka odłożone na sprzedaż.
Prowadzimy codzienny rejestr jajek przeznaczonych na sprzedaż.
Oto on.
Na ten moment, w tym roku, sprzedaliśmy 2350 jaj konsumpcyjnych. Po 1,5 zł za sztukę, co daje 3525 zł.
Co ciekawe, jako rolnik, nie muszę zapłacić żadnego podatku od tej sprzedaży. Uważam jednak, że taka sprzedaż powinien mieć prawo prowadzić każdy, kto ma kury, bo według moich obserwacji, osoba, która rolnikiem nie jest i nie może być, bo np. ma tylko 1000 m2 działki, nie jest gorsza od rolnika. Uważam też, że każdy mógłby sobie podratować budżet, działając w ten sposób. Zastanówmy się, czy jakiś emeryt, byłby zadowolony, gdyby mógł extra dostać taką sumę pieniędzy.
Poza tym sami zużywamy na swoje potrzeby około 1500 jajek, więc oszczędzamy 2250 złotych.
W pakiecie przedstawionym nie uwzględniam jajek sprzedanych jako lęgowe. Te jajka sprzedawane są po 4 złote.
Wracając do kryzysu i jego powodu. Jest to zupełnie naturalny proces. Kury się starzeją. Spada ich nieśność. Z tego powodu potrzebne są porządki w stadach, dlatego też wiosną mamy mnóstwo kwok i piskląt. Stare kury, dobrze wykarmione trafiają do zamrażarki. Młode je zastępują. Młode, które wylęgły się wiosną, właśnie zaczynają znosić jajka, bo kura w wieku pół roku jest do tego gotowa. Kury w średnim wieku zmieniają upierzenie, więc również przez około 2-3 tygodnie nie niosą.
Obecnie już ustawia się ponownie wianuszek chętnych na zakup jajek. Okres zimowy zawsze daje mniejsza ilość jajek, ale poniżej 200 nie schodzimy. Nasi stali kupcy znają smak naszych jajek, karmionych Robiona przez nas naturalną paszą. Wiedzą, że dając kurom sztuczne karmy, możemy zwiększyć ich nieśność, ale kurki hodujemy przede wszystkim dla siebie.
Żeby było lepiej, musi być gorzej.
Natomiast nasza zamrażarka jest pełna. Porządek jest w stadzie. Zostały młode silne osobniki.
Koguty (a z piskląt wylęgło się ich 29 i 26 kurek), w części sie sprzedały, w części zostały zamienione np 2 szt. za gęś. Część daliśmy naszym znajomym. A oni nam nie pozostali dłużni np. z owocami i warzywami.
Komentarze