Przejdź do głównej zawartości

Posty

Koniec roku. Co rośnie w ogrodzie?

 W ostatnich dniach zrobiło się cieplej i zginął śnieg. Znów mogę zbierać świeżą zieleninę. Najlepiej o tej porze roku rośnie rukolą. Rukola lubi rosnąć, kiedy jest chłodno. Dodaję ją do twarogu,jajecznicy i moich pomidorów. Robię też naleśniki na słono, których jednym ze składników jest rukola. Kolejną roślina jest szpinak zimowy. Ten obecnie jest już do zerwania, ale widzę mnóstwo świeżych kiełków więc będę miała systematyczna dostawę do wiosny. W ogrodzie już odnawia się koper włoski. Świetny aromatyczny dodatek do zup, szczególnie do pomidorowej i ogórkowej. Ładnie podrasta już czosnek. Można że spokojem obcinać wyrastający szczypior. Jest smaczny i zdrowy. No i pietruszka zielona. Pięknie od nowa wyrasta i mogę ją zrywać na bieżąco. Prócz wymienionych, zimują w ziemi marchewki, które słabo wyrosły latem i buraki. Wyrywam je w razie potrzeby.

Wyrazy sympatii, prezenty

 Uwielbiam obdarowywać znajomych robionymi przez siebie przetworami, herbatami, sałatkami, jajkami, czy nalewkami. I lubię, gdy ktoś mnie czymś swoim zaskoczy. Wolę zrobiony przez kogoś prezent, niż najdroższy ze sklepu.  Ostatnio po wielu miesiącach, wrócili do mnie ludzie, których odprowadzałam na turnusie rehabilitacyjnym. Zadzwonili i poprosili o spotkanie. Na samą myśl o spotkaniu zrobiło się mi miło. Aż tu nagle otrzymałam taki oto wielki kosz, który małżeństwo wykonało specjalnie dla mnie, ponieważ zajmują się wikliniarstwem. Często za przyprowadzenie klientów do jakiegoś miejsca zakupów, jestem obdarowywana upominkiem. Często na bacówkach piję żentycę i dostaję kilka oscypków do domu.  W ostatnich dniach zostałam obdarowana korbaczami. Pysznymi serami w kształcie makaronu. Podobnie jest z darmowym wejściem na jedne z basenów termalnych dla osób, które przyprowadzają tam grupy szkolne. To program lojalnościowy, który sprawia, że możemy wraz z rodziną wejść na basen...

Ciasta z szabaśnika

 Oszczędzamy na maksa. Siedzimy każdego dnia i zapisujemy wydane pieniądze, a przede wszystkim analizujemy, jakich wydatków da się uniknąć. I chociaż sama odczuwam już zmiany cen i na które nie mam wpływu, to jednak wiele jest w mojej mocy. Z pewnością jest to zdrowie naszej rodziny. NIE KUPUJĘ słodyczy sklepowych. Piekę ciastka i ciasta. Raz na trzy cztery dni zamieniam kuchnie w cukiernię. Mój mąż zajmuje się piecem, a ja pieczeniem.  To paluszki rumuńskie, które robię aż z 1 kg mąki. A to super szarlotka z budyniem. Bardzo prosty i tani przepis. Może w najbliższym czasie się nim podzielę. A to nasz piec z szabaśnikiem i dopiekającym się ciastem. Dzięki niemu mamy darmowe pieczenie i ogrzewanie, bo wykorzystujemy drewno, które mamy z wycinki drzew w ogrodzie. A jak rozprowadzamy ciepło z takiego pieca na orne piętro domu? Prosto. Na piecu stawiam garnki z deszczówką i zagotowuję je. Takie garnki wstawiam w pokojach u dzieci, na drewnianych deskach. A jeśli nic w szabaśniku n...

Kukurydza z własnego pola

 Właśnie świeżo wpłynęła na nasze konto pierwsza tegoroczna transza dotacji z ARMiRu. W tym roku na naszych 2 ha ziemi posialiśmy kukurydzę. W ubiegłym roku zebraliśmy 30 ton kukurydzy tzw mokrej. To piękny wynik. Zebraliśmy sobie na świeżo trochę kolb do zjedzenia, na dekorację i na prezenty dla naszych znajomych. Reszta przejdzie przez kombajn.  Nasze 2ha ziemi i dzieci świetnie bawiące się w polu. Trochę kolb zabranych przed koszeniem. Stara maszynka do młócenia, łuszczarka do kukurydzy, zdobyta przez wymianę na rasowego koguta. Kury bardzo lubią kukurydzę. W okresie zimowym, kiedy pogoda sprawia, że kury nie wychodzą na zewnątrz, do kurnika dajemy całe kolby. Kury obierają je samodzielnie, a takie mozolne zajęcie sprawia że nie dziobią własnych jajek. Póki co mamy małe marzenie, by mieć więcej ziemi i żyć całkowicie samowystarczalne. Trzymajcie kciuki.

Przyprawa a'la vegeta

 Wykopane warzywa nie zawsze jestem w stanie zużyć, czy przechować, bo mam ich naprawdę dużo. Jednym ze sposobów ich spożytkowania, jest ich suszenie.  Vegeta domowa jest zdrowa. Nie zawiera soli, ani glutaminianu sodu.  Mając duże ilości lubczyku, pietruszki, selera, koperku, kopru włoskiego, czosnku, cebuli w tym czerwone marchwi, korzenia pietruszki i selera, można zrobić wspaniałą przyprawę do zup, szczególnie do rosołu. Warzywa trzemy na tarle o drobnych oczkach, natki suszymy.  Po wysuszeniu, rozcieram wszystko w dłoniach.  Powstałą przyprawę przechowuje w szczelnie zamkniętych słoiczkach, w ciemnym miejscu.  Tu przykładowe suszenie selera Dobrze wysuszone warzywa rozsypują się w dłoniach w dobry proszek.

Topinambur

 Zdrowa smaczna roślina o imponującym wyglądzie, pojawiła się także w moim ogrodzie. Jej wysokość sięga nawet 4 m (myślę, że może być i więcej), późną jesienią kwitnie na żółto. Jednak to nie kwiaty są przysmakiem, ale bulwy, jakie wytwarza. Są zdrowe i smaczne pod każdą postacią. Surowe, gotowane, czy pieczone. Ich smak określę, jako marchewkowo orzechowy. Ważne jest, aby spożywać topinambur razem ze skórką, ponieważ w niej jest najwięcej witamin. Ważnym jest by nie spożywać ilości większych niż 100 g na osobę, z powodu dużej ilości iluniny, która jest probiotykiem, jednak w zbyt dużej ilości fermentuje w naszych wnętrznościach. Przerobiłam to na własnej skórze, więc nie polecam 🤦🤣 . Wyrywając roślinę z korzeniem ukazują nam się bulwy. Wysokość rośliny względem mojego męża. Posadzone gęściej mogą stanowić ciekawy letni żywopłot. W moim zestawie są bulwy w dwóch kolorach, jednak nie znajduje różnicy w smaku. Czipsy z topinamburu, są naprawdę smaczne.

Indyki ekologiczne

 Na początku maja kupiliśmy tygodniowe pisklęta indyków brojlerów. Razem z kolegą zrzuciliśmy się na przesyłkę i zapłaciliśmy za nie 164 złote. Dzisiaj zabiliśmy 6sztuk, otrzymując 74 kg mięsa.  Koszty jakie ponieśliśmy przy zakupie oraz na żywieniu i paliwie, dowodząc im jedzenie z hotelu, a także zboże zamknęły się w 600 zł. Teraz rachunek, ile musielibyśmy zapłacić za 74 kg mięsa ekologicznych indyków  Z podanych informacji można odczytać, że 1 kg takiego indyka kosztuje 50zł zatem 74x5 daje 3700 zł.  Po odjęciu poniesionych kosztów, możemy określić, że w naszej kieszeni zostaje 3700 zł.