Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2023

Zdrowe, tanie i lekkie śniadanie.

 Naleśniki, to jeden z bardziej lubianych posiłków. Może być podawany na słodko, jaki wytrawnie.  Staram się by naleśniki miały jak najwięcej właściwości odżywczych, dlatego na każde 100 ml mleka, daje jedno jajko. Staram się także, by w cieście znalazła się mąka razowa, chociaż trochę.  Do blendowanego mleka z jajkiem dodaje świeże pokrzywy, lub rukolę, czasem pietruszkę, czy podagrycznik. Mają wtedy lekko pikantny posmak.  Dzisiejsze naleśniki z koktajlem z bananów (oczywiście z przeceny) i malin (mrożonych, o których pisałam w listopadzie) Dzisiaj kupiliśmy banany z przeceny. Niemal 2 kg za niespełna 3 zł Ostatnio robiłam naleśniki mocno razowe z mniszkiem, pokrzywami i podbiałem.  No i wersja na słodko, z naszym domowym dżemem z truskawek. 

Mąka pszenna - czekajcie na zrobienie zapasów

Analizowałam dzisiaj rynek. Jako rolnik mogę prowadzić nieopodatkowaną sprzedaż bezpośrednią swoich pro duktów.  Słyszę o sytuacji związanej z rynkiem zbóż. No i sytuacja ma się nijak do ceny mąki, która zwykle kosztowała o 20-30 gr więcej niż sama pszenica. Ile kosztuje mąka? Proszę bardzo, promocja. 3,29 za 1 kg przy zakupie w pakiecie 2 szt. Czy to oznacza, że 1 kg pszenicy kosztuje ok. 3 zł? No niestety nie i wystarczy wpisać, choćby na olx, zapytanie o to zboże. 1 kg pszenicy to 1 zł, w skupie jeszcze taniej. A cena mąki jest kosmiczna, dlatego warto poczekać na obniżkę, lub spróbować zakupić mąkę w młynie.

Domowe sposoby na walkę z infekcjami.

 Niczego nie reklamuję, ani nie twierdzę, że ktoś ma iść tą drogą. Jednak często ktoś mnie pyta o to, co stosuje w przypadku infekcji.  Stosuję mądrość starszych!  Z pewnością na kondycję zdrowotną mojej rodziny ma wpływ sposób odżywiania i naturalne pochodzenie składników, do których nie dodajemy antybiotyków, sterydów, nie pryskany chemią. Jemy dużą ilość nowalijek i czosnku, a także produkty pszczele, jak np. miód, czy propolis. Robię dużo soków, np malinowy, śliwkowy i syropów np z płatków mniszka, kwiatów bzu czarnego, rokitnika, pigwowca, z pędów sosny, liści babki czy innych.  Jednak największą skarbnica wiedzy w zakresie pomocy domowymi sposobami znalazłam w książce dr Górnickiej "Apteka Natury". Mam podobne wydanie w języku niemieckim. Najlepszym, dla mnie najbardziej skutecznym rozwiązaniem na przeziębienie, jest poniższy przepis. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, a sami leczeni trwało góra 2 dni. Trzeba wykonać dokładnie wszystko, co jest napisane! Polecam g...

Drożyzna?

 Oczywiście że jest drożyzna. I trafia mnie, gdy słyszę, że ludzie ledwo wiążą koniec z końcem. Że nie stać ich na częste wyjścia klasowe np. do muzeum, czy kina. Jednak wiele mnie zastanawia. Z tego co pamiętam że szkoły, sklep nie może sprzedawać poniżej ceny zakupu, a w promocjach (nie przecenach związanych z końcem przydatności) możemy znaleźć pojedyncze produkty, które są naprawdę w dobrej cenie. Do czego zmierzam. A no do tego, że niektóre ceny w sklepach są niskie i jeśli nie są one poniżej ceny zakupu, to znaczy, że sklepy sztucznie zawyżają ceny.  Np. cena cukru. I tu według gazetki normalna cena cukru to 5,99 zł Ale ponieważ otwiera się sklep, jest promocja na 4,29. To nie wszystko. Jest lepszy hit.  Jeśli kupujesz w tym sklepie i zbierasz pisanki, możesz kupić ten cukier za 3,99.  Czyli cukier jest tańszy, niż pokazują nam to sklepy i jesteśmy robieni w bambuko. Olej? Kujawski? Ceny wychodziły na 12 zł. A tutaj cud  Mam jeszcze butelkę zapasu (bo zaws...

Kompostownik

 Kompostownik był u nas od zawsze. Nie musi to być jakiś specjalnie kupiony zbiornik. Można go stworzyć chociażby z palet, czy desek, które swoją główną rolę już odegrały.  Musieliśmy powiększyć zbiornik. Jak widać konstrukcja jest z byle czego.  W skrócie. Do kompostownika wrzucamy bioodpady. Warstwami wrzucane zaczynają się rozkładać od dołu, dlatego należy mieć dojście dolne do zbiornika. Wszystko co w kompostowniku się znajdzie, tworzy mega nawóz do naszych roślin ogrodowych. Np. ktoś kto kompostuje sporą ilość skórek z banana, tworzy kompost bogaty w potas, a ten świetnie nadaje się do szklarni pod pomidory, przyspieszając ich dojrzewanie. Tak samo np. z kompostowaniem pokrzyw. Te dostarczają azotu. Itp. Na zdjęciu widać przekrój tworzącej się ziemii. Odpinany jedna deskę i od spodu wybieramy tą, która już się przetworzyła.  I uwaga! Ziemi z kompostownika nie możemy dawać do doniczek. Są tam różne żyjątka odpowiedzialne za rozkład szczątków organicznych, które z...

Kwoka, naturalny inkubator

Posiadam filmik, na którym moja wtedy 5-letnia córka tłumaczy czym się różni kura od kwoki: "Kura jest do znoszenia jajek, a kwoka to wychowania pisklaków, ale do tego potrzebny jest kogut." Dokładnie tak. Kury znoszą jajka. Kogut potrzebny jest do ich zalężenia a kwoka? Kwoka to taka kura, która postanowi przestać znosić jajka, tylko je wysiedzieć i wychować. Staje się wtedy walecznym stworzeniem, które broni najpierw jak, a potem dzieci, potrafi czasem jeść raz na tydzień.  Największą zaletą posiadania kwoki jest naturalność w przedłużaniu gatunku. Kwoki różnią się od siebie charakterami. Łączy je jedno - kwoczenie - ciche gdakanie, jakby do siebie. Jeśli wyjdą z gniazda, wszystkie ich pióra stoją, przez co taka kura wygląda na dwa razy większą. Drugą największą zaletą posiadania kwoki, jest fakt darmowego wygrzania jaj, a później piskląt.  Poza tym, zamknięta kwoka wygrzeje jajka do końca, a w przypadku inkubatora, może dojść do przerwy w dostawie prądu. Taka sytuacja miał...

Skąd jesteś? Poznajmy się.

 Cześć wszystkim. Dzisiaj chciałam dowiedzieć się czegoś od Was. Zaglądacie tu niemal z całej północnej półkuli. Tak pokazuje mój blog. Spoza Polski najwięcej odwiedzają mnie osoby z USA, Rumuni i Niemiec.  Jeśli możecie przedstawcie się. Napiszcie coś o sobie i co Was do mnie ściąga. Z pewnością taka informacja pozwoli mi  doskonalić to, co tutaj zamieszczam, a może czegoś się nauczę 😉

Już czas na jajka lęgowe. Czy to się opłaca?

 Mimo dużej ilości śniegu, ptaki wyraźnie mają się ku sobie. Lęgi czas zacząć. I czas zacząć sprzedawać jajka lęgowe. Sprzedajemy zarówno te kurze - kolorowe, jak i gęsie. Dzisiaj już poszły pierwsze zamówienia do trzech różnych odbiorców, na łącznie 90 jajek.  Każdy odbiorca gustuje w nieco innych rasach, czy kolorach.  To wynik sprzedaży jaj lęgowych z pierwszego tygodnia marca. Trzymajcie kciuki za kolejne, bo daliśmy jak co roku daliśmy ogłoszenie.  Będziemy chcieli w kolejnym poście przedstawić poziom zainteresowania ogłoszeniem, na podstawie ilości wyświetleń. Teraz pytanie czy to się opłaca. Pierwszy tydzień sprzedaży przyniósł 90 jaj po 4 zł, co dało 360 zł, a także sprzedaliśmy 20 jajek konsumpcyjnych za 30 zł. Dało to łącznie niemal 400 zł. To tygodniowy zarobek. Czy to dużo, czy mało, każdy musi sobie sam ocenić. My uważamy, że każda złotówka oszczędności, to nie strata. 

Króliki

 Już są. 15 sztuk małych ślicznych królików.  Ciąża królika trwa 28 dni i już kolejny raz samice miały wykot w ciągu tego samego dnia, w ciągu jednej godziny.  W ubiegłym roku mieliśmy sytuację, w której jeden miot był martwy, a drugi zbyt duży do wykarmienia. Podzieliliśmy króliki między dwie samice. Pięknie odchowały młode i nie było problemu z odrzuceniem. W tym roku mamy dwa duże mioty. Miejmy nadzieję, że nie nam nie przeszkodzi i nie pojawi się pomór. Weterynarz przekazał mi, że pomór jest przenoszony przez komary i że sytuacja, w której w naszym żywopłocie mieszka mnóstwo małych ptaków - słowiki, wróble, kwiczoły, sikorki, kosy i inne, jest dla nas korzystna, gdyż nie ma owadów, które chorobę by mogły przenieść.  Trzymajcie kciuki. Tak wyglądają dwutygodniowe króliki. To jest królicze gniazdo. Pod puchem w sianku i puchu, który samica wydłubuje sobie z brzucha, są schowane króliki. Tak wygląda jednodniowy królik. aby go wziąć do rąk, trzeba najpierw chwilę gła...

Jak dbasz, tak masz

 To święte powiedzenie w naszej rodzinie. Jeśli dbam o coś, to będzie mi to służyło wiele lat.  Dzisiaj chciałam pokazać sąsiedzki przykład nie dbania o coś, a dokładnie kurnik.  W oddali mniej więcej na środku zdjęcia widać kurnik. Na jego dachu było minimum 70 cm śniegu.  Żaden z domowników nie zdecydował się na zrzucenie tego. Kiedy przyszła odwilż efekt był taki jak poniżej. Dach się załamał. No i teraz z pewnością będzie mniej pracy, bo trzeba stare rozebrać, i zakupić materiały na nowy kurnik. Oczywiście prócz kosztów sąsiedzi będą musieli spędzić nad tym dużo więcej czasu, niż gdyby zdecydowali się spędzić tam kilka minut i odśnieżyć.  Tego mnie nauczono, tego też uczę swoje dzieci. Powiedzenia "żelazo kuje się, gdy jest gorące". Są rzeczy, które trzeba robić w odpowiednim miejscu i czasie. Czy odśnieżyć, czy zacerować dziurkę, zanim mała, czy też kupić na zapas mąkę, gdy jest po 1,30 zł, by przeczekać zimową drożyznę, zrobić przegląd urządzeń, usunąć pal...