Przejdź do głównej zawartości

Drożyzna?

 Oczywiście że jest drożyzna. I trafia mnie, gdy słyszę, że ludzie ledwo wiążą koniec z końcem. Że nie stać ich na częste wyjścia klasowe np. do muzeum, czy kina.

Jednak wiele mnie zastanawia. Z tego co pamiętam że szkoły, sklep nie może sprzedawać poniżej ceny zakupu, a w promocjach (nie przecenach związanych z końcem przydatności) możemy znaleźć pojedyncze produkty, które są naprawdę w dobrej cenie. Do czego zmierzam. A no do tego, że niektóre ceny w sklepach są niskie i jeśli nie są one poniżej ceny zakupu, to znaczy, że sklepy sztucznie zawyżają ceny. 

Np. cena cukru. I tu według gazetki normalna cena cukru to 5,99 zł

Ale ponieważ otwiera się sklep, jest promocja na 4,29. To nie wszystko. Jest lepszy hit. 
Jeśli kupujesz w tym sklepie i zbierasz pisanki, możesz kupić ten cukier za 3,99. 

Czyli cukier jest tańszy, niż pokazują nam to sklepy i jesteśmy robieni w bambuko.

Olej? Kujawski? Ceny wychodziły na 12 zł. A tutaj cud 
Mam jeszcze butelkę zapasu (bo zawsze kupuję latem hurtowe ilości towarów długoterminowych), ale kupiłam 2 sztuki w tej cenie. 

Ceny jogurtu naturalnego oscylowały w granicach 4 zł. 
Wklejam świeżą gazetkę.


Natomiast często korzystam z zakupów z przeceny. Dzisiaj kupiliśmy banany i marchew po 1,49 za kg. W sklepie, który jest między naszym domem a szkołą 2-3 razy w tygodniu mogę zrobić zakup przeceniony i uważam że produkty są bardzo dobre. Załączam paragon z datą.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop dla całej rodziny za 2000

 Post w trakcie tworzenia i będzie uzupełniany aż do powrotu do domu. Kolejny rodzinny wyjazd. Tym razem do zwiedzenia urocze i znane mi już zakamarki Niemiec - Berlin i okolice, szczególnie interesuje nas woda. Przecież mieszkamy w górach. Następnie Spreewald. To będzie już trzeci raz w tej okolicy. Niemiecka Wenecja jest cudna. To piękne miejsce z siecią odnóg wielkiej rzeki Spreewy, która tworzy liczne kanały.  Zaplanowaliśmy na urlop kwotę 2000 zł.  Rachunki zbieramy i będziemy je liczyć. Będziemy mieszkać u niemieckich znajomych, którzy zatrzymują się u nas każdego roku bezpłatnie - zaczęli przyjeżdżać do nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Zawsze wtedy wspólnie gotujemy i tworzymy posiłki z tego co każde z nas wyhodowało, więc są to wyjazdy niskobudżetowe. Dotarliśmy pięknie na miejsce.  Wcześniej przygotowaliśmy się do tego, aby koszty były niskie Przygotowaliśmy znajomym trochę naszych produktów. Są to głównie sałatki i sery oraz nasze jajka. Dla siebie ma...

Piękne błyszczące liście kwiatów

 Moja chrzestna zawsze miała wybitnie zadbane rośliny. Wydawały się być, jak z katalogu.  Zdradziła mi jak dbać prostym domowym sposobem o nabłyszczenie roślin.   Poniżej fikus przed nabłyszczeniem. A poniżej już po szybkim zabiegu. A poniżej w trakcie zabiegu. Cześć liści jeszcze nie "zrobiona" Różnica jest olbrzymia.  A do zabiegu potrzeba starego, najlepiej zgniłego i śmierdzącego..... Banana. Serio. Kilka cm owocu zawijamy w gazik i smarujemy nim rośliny. Powodzenia. 

Spreewald. Ostatni dzień w Niemczech

 Spreewald, to miejsce, które po raz pierwszy odwiedziłam 20 lat temu. Zaraz po maturze. Miejsce nazywane niemiecką Wenecją. Sprewa to rzeka, która w tym miejscu tworzy sieć rozgałęzień, dających połączenia lokalne, niczym ulice. Poruszanie się odbywa się na łodziach i ścieżkach rowerowych. Na swojej trasie spotkaliśmy tylko kilka kajaków. Za wynajęcie zapłaciliśmy 50 euro dla naszej rodziny. Spreewald w zimie zamienia się w tor lodowy, na którym ludzie jeżdżą na łyżwach. Ale Spreewald, to przede wszystkim najlepsze ogórki i dynie w Niemczech.  Można nawet spotkać bombki choinkowe w kształcie ogórka  Gurken sind überall. Do tego stopnia, że zjadłam także loda o smaku świeżych ogórków. Co ciekawe. Wygląda na to, że cały handel lodami w Niemczech odbywa się poza podatkiem. To ostatni dzień naszego pobytu i nie otrzymaliśmy ani jednego paragonu za lody. Nawet w McDonald's w Berlinie. Ostateczne rozliczenie wyjazdu znajdzie się ostatniego sierpnia w poście  Wyjazdu na ur...