Przejdź do głównej zawartości

Kompostownik

 Kompostownik był u nas od zawsze. Nie musi to być jakiś specjalnie kupiony zbiornik. Można go stworzyć chociażby z palet, czy desek, które swoją główną rolę już odegrały. 



Musieliśmy powiększyć zbiornik. Jak widać konstrukcja jest z byle czego. 


W skrócie. Do kompostownika wrzucamy bioodpady. Warstwami wrzucane zaczynają się rozkładać od dołu, dlatego należy mieć dojście dolne do zbiornika. Wszystko co w kompostowniku się znajdzie, tworzy mega nawóz do naszych roślin ogrodowych. Np. ktoś kto kompostuje sporą ilość skórek z banana, tworzy kompost bogaty w potas, a ten świetnie nadaje się do szklarni pod pomidory, przyspieszając ich dojrzewanie. Tak samo np. z kompostowaniem pokrzyw. Te dostarczają azotu. Itp.

Na zdjęciu widać przekrój tworzącej się ziemii. Odpinany jedna deskę i od spodu wybieramy tą, która już się przetworzyła. 


I uwaga! Ziemi z kompostownika nie możemy dawać do doniczek. Są tam różne żyjątka odpowiedzialne za rozkład szczątków organicznych, które zamknięte w doniczce, zaczną odżywiać się naszymi roślinami. 

Moja mama wrzucała taką ziemię do wielkiego garnka i zalewała wodą. Doprowadzała ja do wysokiej temperatury, odcedzała trochę przesuszyła i ziemia była gotowa do użycia w doniczce. Jeśli ktoś chce uzyskać wartościową ziemię, tylko dzięki pracy, polecam.

Dodatkową zaletą dla posiadacza kompostownika w naszej gminie jest zniżka (1 zł taniej) opłaty miesięcznej za osobę za śmieci. Daje to w skali roku 60 zł. Zniżka jest od 5 lat. Więc mam 300 zł oszczędności - nie przewalcie tego na głupoty 😂.

Dobrego dnia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop dla całej rodziny za 2000

 Post w trakcie tworzenia i będzie uzupełniany aż do powrotu do domu. Kolejny rodzinny wyjazd. Tym razem do zwiedzenia urocze i znane mi już zakamarki Niemiec - Berlin i okolice, szczególnie interesuje nas woda. Przecież mieszkamy w górach. Następnie Spreewald. To będzie już trzeci raz w tej okolicy. Niemiecka Wenecja jest cudna. To piękne miejsce z siecią odnóg wielkiej rzeki Spreewy, która tworzy liczne kanały.  Zaplanowaliśmy na urlop kwotę 2000 zł.  Rachunki zbieramy i będziemy je liczyć. Będziemy mieszkać u niemieckich znajomych, którzy zatrzymują się u nas każdego roku bezpłatnie - zaczęli przyjeżdżać do nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Zawsze wtedy wspólnie gotujemy i tworzymy posiłki z tego co każde z nas wyhodowało, więc są to wyjazdy niskobudżetowe. Dotarliśmy pięknie na miejsce.  Wcześniej przygotowaliśmy się do tego, aby koszty były niskie Przygotowaliśmy znajomym trochę naszych produktów. Są to głównie sałatki i sery oraz nasze jajka. Dla siebie ma...

Ruszam w kierunku mediów społecznościowych

 To dla mnie mega trudna decyzja. Unikam mediów społecznościowych jak ognia. Moja decyzja jest podparta prywatnymi sugestiami osób, które odwiedzają mojego bloga.  Kanał na Instagramie będzie miał nieco inny charakter. Proszę o wyrozumiałość. Dopiero zaczynam. No i przede wszystkim wsparcie w postaci polubień, komentarzy, ale też sugestii, propozycji i czego Wam do głowy przyjdzie.  Nazywam się pl_colorful_eggs Zapraszam do obserwacji.

Spreewald. Ostatni dzień w Niemczech

 Spreewald, to miejsce, które po raz pierwszy odwiedziłam 20 lat temu. Zaraz po maturze. Miejsce nazywane niemiecką Wenecją. Sprewa to rzeka, która w tym miejscu tworzy sieć rozgałęzień, dających połączenia lokalne, niczym ulice. Poruszanie się odbywa się na łodziach i ścieżkach rowerowych. Na swojej trasie spotkaliśmy tylko kilka kajaków. Za wynajęcie zapłaciliśmy 50 euro dla naszej rodziny. Spreewald w zimie zamienia się w tor lodowy, na którym ludzie jeżdżą na łyżwach. Ale Spreewald, to przede wszystkim najlepsze ogórki i dynie w Niemczech.  Można nawet spotkać bombki choinkowe w kształcie ogórka  Gurken sind überall. Do tego stopnia, że zjadłam także loda o smaku świeżych ogórków. Co ciekawe. Wygląda na to, że cały handel lodami w Niemczech odbywa się poza podatkiem. To ostatni dzień naszego pobytu i nie otrzymaliśmy ani jednego paragonu za lody. Nawet w McDonald's w Berlinie. Ostateczne rozliczenie wyjazdu znajdzie się ostatniego sierpnia w poście  Wyjazdu na ur...