Kompostownik był u nas od zawsze. Nie musi to być jakiś specjalnie kupiony zbiornik. Można go stworzyć chociażby z palet, czy desek, które swoją główną rolę już odegrały.
W skrócie. Do kompostownika wrzucamy bioodpady. Warstwami wrzucane zaczynają się rozkładać od dołu, dlatego należy mieć dojście dolne do zbiornika. Wszystko co w kompostowniku się znajdzie, tworzy mega nawóz do naszych roślin ogrodowych. Np. ktoś kto kompostuje sporą ilość skórek z banana, tworzy kompost bogaty w potas, a ten świetnie nadaje się do szklarni pod pomidory, przyspieszając ich dojrzewanie. Tak samo np. z kompostowaniem pokrzyw. Te dostarczają azotu. Itp.
I uwaga! Ziemi z kompostownika nie możemy dawać do doniczek. Są tam różne żyjątka odpowiedzialne za rozkład szczątków organicznych, które zamknięte w doniczce, zaczną odżywiać się naszymi roślinami.
Moja mama wrzucała taką ziemię do wielkiego garnka i zalewała wodą. Doprowadzała ja do wysokiej temperatury, odcedzała trochę przesuszyła i ziemia była gotowa do użycia w doniczce. Jeśli ktoś chce uzyskać wartościową ziemię, tylko dzięki pracy, polecam.
Dodatkową zaletą dla posiadacza kompostownika w naszej gminie jest zniżka (1 zł taniej) opłaty miesięcznej za osobę za śmieci. Daje to w skali roku 60 zł. Zniżka jest od 5 lat. Więc mam 300 zł oszczędności - nie przewalcie tego na głupoty 😂.
Dobrego dnia.
Komentarze