Przejdź do głównej zawartości

Posty

Ruszam w kierunku mediów społecznościowych

 To dla mnie mega trudna decyzja. Unikam mediów społecznościowych jak ognia. Moja decyzja jest podparta prywatnymi sugestiami osób, które odwiedzają mojego bloga.  Kanał na Instagramie będzie miał nieco inny charakter. Proszę o wyrozumiałość. Dopiero zaczynam. No i przede wszystkim wsparcie w postaci polubień, komentarzy, ale też sugestii, propozycji i czego Wam do głowy przyjdzie.  Nazywam się pl_colorful_eggs Zapraszam do obserwacji.

Wygrane bilety na koncert. Wartość prawie 400zł

 Lubimy polować na różne okazje.  Wielokrotnie zdarzało nam się wygrać wyjście do kina, na basen, czy do cukierni.  Tym razem zaangażowaliśmy się całą rodziną w grę o bilety na koncert Udało się wygrać podwójny bilet na koncert księżniczek. Konkurs został ogłoszony przez lokalną gazetę, która właściwie organizuje konkursy w każdym tygodniu. Gdybym chciała zakupić najtańsze bilety, musiałabym zapłacić min  360 zł.

Podsumowanie ogrzewania i prądu za 2024

 Po każdym okresie rozliczeniowym robimy podsumowanie. Daje nam to pogląd na opłacalność podejmowanych przez nas działań, inwestycji, a przede wszystkim wyrzeczeń. Po sprawdzeniu rocznego uzysku z paneli fotowoltaicznych, mogę z radością oznajmić, że jest to dotychczas najlepszy rok. Uzyskaliśmy 6580 kWh. Lata poprzednie nie różniły się zbytnio.  Pompa ciepła w 2024 roku pobrała 4268 kWh To znaczy, że panele w całości pokrywają nasze ogrzewanie i w tym roku mamy jeszcze 2312 kWh zapasu na potrzeby zużycia prądu. Oczywiście część tego prądu musimy oddać. Ale koszty są naprawdę niewielkie Jeszcze porównanie z latami poprzednimi, jest to najbardziej korzystny rok.  Uwaga podkreślam załapaliśmy się na stare warunki.  Jednak dzisiaj grzmią mi w uszach dogryzania przypadkowych ludzi, którzy przejeżdżali obok naszego domu, kiedy robiliśmy ten montaż. Rzucanie w naszym kierunku słów "kiedy ci się to zwróci?!", było na porządku dziennym.  Czerwcowe wyliczenia elektrowni,...

Wciąż nie kupujemy. Jemy to, co było przygotowane na Święta

 W Wigilię i Boże Narodzenie jedliśmy barszcz z uszkami i rybę za którą daliśmy 80 zł. Licząc wszystkie dodatki, które kupiliśmy, zmieściliśmy się obiadowo w cenie 100 zł na dwa dni.  W drugi dzień świąt jedliśmy barszcz z uszkami upiekliśmy swoją kaczkę i zjedliśmy niespełna połowę.  27 grudnia z mężem wzięliśmy dobową głodówkę na dojście do siebie, bo mimo, że robimy tylko dwa dania wigilijne, czuliśmy przejedzenie. Dzieci jadły kaczkę. Dzisiaj 28 grudnia znowu mamy barszcz, a na drugie obrana kaczka bez skór z dodatkiem jednego jabłka, z której przyrządziłam pierogi.  Wyszło ich 57. Ja, wraz ze znajomą wegetarianką, będę jeść barszcz z kapuśniaczkami, mój mąż barszcz z pierogami, a dzieci pierogi z tłuszczem wytopionym z kaczki, a barszcz do popicia.  Do zamrożenia zostaje mi 17 pierogów. 2 tygodnie temu zamroziłam 22 pierogi. Więc mam jeden awaryjny obiad dla całej rodziny. Mam ich zawsze kilka, bo kiedy pracuje na stoku i wracam zmarznięta do domu, lubię tł...

Pizza z dmuchanym chrupiącym brzegiem

 Czy używam mąki do pizzy? Czasem, ale zdecydowanie wolę mąkę z młyna.  Czy mam kamień do wypieku pizzy?  Nie. Piekarnik rozgrzewam do maksymalnej temperatury. Wraz z blachą, na którą wkładam moja pizzę. Czy mam jakoś specjalny piekarnik?  Nie. Nawet nie ma termoobiegu.  Czy pizza mnie i moich bliskich zadawala? Tak. Lubimy pizzę na dość cienkim cieście z dmuchanym, chrupiacym brzegiem i chrupiącym spodem. Ciasto zaczynamy robić dobę przed pieczeniem. Dajemy 250g letniej wody. Ok pół cm odciętego plastra drożdży. Mieszamy, dodajemy 500g mąki. Uwaga składników nie dajemy do metalowej miski i mieszamy dłońmi lub drewniana łyżką.  Uwaga. Ciasta nie wyrabiamy. Powstaną kawałki ciasta, a nie jednolita masa. Ciasto będzie miało za mało wody.  Przykrywamy folią spożywczą, którą nakłuwamy. Na wierzch kładę dodatkowa ściereczkę.  Rano następnego dnia dodaję 3/4 szklanki wody z płaską łyżeczką soli i mąki tyle ile ciasto zabierze.  Ciasto wyrabiamy na ...

Wykorzystanie starszego pieczywa

 Pieczywo, jak wszystko jest drogie. Wychowywano mnie aby wykorzystywać wszystko i nie marnować jedzenia.  Dzisiaj zmierzyłam się z bułkami kupionymi przed Świętami. Jeszcze miękkie, ale już czerstwe.  Oczywiście, mogę je jeszcze suszyć na bułkę tartą. Jednak wolę je zjeść ze smakiem.  Podgrzewam przykrytą pokrywką patelnie. Kiedy jest gorąca, kładę na niej bułki i zakrywam. Za 3-5 minut są pyszne, chrupiące, miękkie i wilgotne w środku.  Podobnie robię z moimi rogalikami drożdżowymi, które mam zamrożone, na wszelki wypadek. Wyjęte z patelni dają poczucie, jakby były właśnie świeżo upieczone. 

Ciasta z białek

 Białka jaj często zostają nam w nadmiarze. W przepisach dominują żółtka. To nic. Białka można wykorzystać na fajne ciasta. Oczywiście bezy to najprostszy przepis, bo ile mamy białek w szklance tyle samo dajemy cukru i ubijamy. Potem suszymy bezy w temperaturze 100 stopni. Możemy dodać kokosu, wyjdą kokosanki. Jednak ja osobiście nie przepadam za tymi słodkimi ciastkami. Moje świąteczne babeczki zrobiłam jeszcze dzisiaj właśnie z pozostałych białek. Przepis bardzo prosty.  Baza: 6 białek ubić. Dodać 80 g cukru, 100 g oleju, 100g mąki pszennej, pełną łyżeczkę proszku do pieczenia. Można dodać wanilię. I teraz do babeczek dodałam cynamon oraz czekoladę w proszku. Z powyższego przepisu -bazy zrobiłam też roladę z nadzieniem malinowym z budyniem z kaszy manny. Do ciasta dodałam przyprawę do szarlotki, tworząc zupełnie inne ciasto. Aby zrobić roladę należy zawinąć jeszcze gorący biszkopt.