Nie kupujemy napojów, jednak mieszkamy w okolicy gdzie ludzie chętnie przychodzą oglądać panoramę gór. Niestety zostawiają nam puszki i butelki - najczęściej po alkoholu. Początkowo bardzo mnie to denerwowało. W pewnym momencie zdecydowałam się je zbierać i oddawać do skupu. Z każdej wędrówki po górach, czy po lesie, także przynoszę jakieś sztuki. Moje córki zwyczajnie nauczyły się podnosić te odpady z ziemi i zabierać do domu. Co w zamian? Przede wszystkim czysta okolica domu. A pieniądze w zależności od roku, ale kwota dochodzi czasem do 300 zł rocznie. Pieniądze przeznaczamy w całości na atrakcje dla dzieci - kino, park rozrywki...
Nie wierzycie? To tylko kilka przykładów.
Nie wierzycie? To tylko kilka przykładów.
Komentarze