sobota, 7 października 2023

Dochód pasywny.

 Wiele lat temu mąż otrzymał od rodziców dom. Przez lata stopniowo własnymi rękoma stopniowo podejmowaliśmy się trudu związanego z remontem. W wyprowadzaniu rur uzyskiwaliśmy pomoc z rodziny. Była to pomoc w zamian za moją pomoc np, w ubiegłym roku przy zakupie ekogroszku że strony PGG.  Do zmian związanych z prądem wołaliśmy starego znajomego emerytowanego elektryka. Reszta jest naszym dziełem. 

Np. Ostatnio wyremontowaliśmy część piętra, zorganizowaliśmy meble, które ktoś za darmo oddawał na olx. Żeby przebić się przez tłum bijących się o te meble zaproponowałam 200 zł. W komplecie była działająca lodówka i kuchenka (zapłacilismy tylko za jej przegląd). Prostowaliśmy pozapadane podłogi, wyciągaliśmy rury z sąsiadującej kuchni, aby w kuchni zrobić wodę. 

Kilka lamp dostałam od znajomej, która prowadzi pensjonat i zmieniała wystrój. Na ścianę zamiast płytek kupiliśmy tapetę, która wykorzystaliśmy też w drugiej kuchni na tym samym piętrze, co opisałam w poście "Zrób to sam"

Efekt jaki udało się uzyskać ze starego szarego pomieszczenia zamieszczam poniżej.


Dzięki latom samodzielnej pracy udało nam się przekształcać dom tak, aby móc prowadzić w nim najem długoterminowy dla kilku osób. Umiejscowienie domu i to, że nie należy do nowych nie daje zawrotnych dochodów, jednak są one obecnie stałe i przede wszystkim pasywne, a także łatwe do rozliczenia z urzędem skarbowym. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz