Nikt mi nie wmówi, że nowe jest lepsze niż stare. Skąd wzięło się powiedzenie "Lepsze jest wrogiem dobrego". Oczywiście dotyczy to całokształtu życia, ale w ogromnej mierze rzeczy materialnych.
Bo jak wytłumaczyć fakt, że mój dziadek wciąż ma starą lodówkę z lat 70 i wciąż bardzo dobrze działa?
Jak wyjaśnić to, że stare sprzęty można w razie draki naprawić za niewielkie pieniądze i znów na wiele lat będą służyły?
Dlaczego mam materiały np pościel po mojej prababce, która jest tak gęsto tkana i tak dokładnie obszyta, że służy już piątemu pokoleniu?
Tyle możni tego świata krzyczą o ochronie planety, a jednocześnie dopuszczają do zalewania rynku badziewiami, produktami o niskiej jakości, tak aby zużyły się w szybkim tempie....
Dlaczego stare maszynki do mielenia mięsa czy wszelkie roboty kuchenne były na metalowych częściach, a teraz są na plastikowych?
Nie idź za modą. Analizuj to jak było i jak jest. Sam wyciągaj wnioski.
Kiedyś napisze osobny wpis o wszystkich starych urządzeniach jakie mam. Ale dzisiaj krótko.
Ostatnio, po wypraniu zauważyłam, że mój obrus, który dostałam od szkolnej koleżanki ponad 20 lat temu, ma dwa rozprute miejsca. Nie dałam rady zjeść śniadania. Od razu zaczęłam naprawiać.
Komentarze