Buraki, bez nich moja rodzina nie wyobraża sobie obiadu. Sałatka z buraków, barszcze, które jemy około 6 razy w miesiącu, zakwas buraczany (przepis tutaj https://jestem-eco.blogspot.com/2019/11/zakwas-buraczany.html?m=1 ). To wszystko jest bardzo tanie (w naszym przypadku darmowe) i bardzo zdrowe.
W ubiegłym roku hodowałam buraki okrągłe, w tym podłużne. Zwykle posadzona ilość wystarczała na zapas zimowy. Moja rodzina zjada około 25 kg buraków w ciągu roku.
Buraki wykopujemy, oddzielamy łodyżki i liście, te przeznaczamy na suszenie na zimową karmę dla naszych zwierząt.
Buraczki przeznaczane na zupę zużywam wraz z łodygami, nawet w porze zimowej.
Kilka mniejszych zostawiam w ziemi. W ciągu zimy rosną i mogę je w dowolnym momencie wykopać.
Wczoraj robiłam buraki do słoików.
Najpierw ugotowałam je w trzech grankach na piecu (to oszczędność energii elektrycznej lub gazu, ale przede wszystkim, jedzenie ugotowane na piecu jest smaczniejsze!)
Po ugotowaniu po ostygnięciu obrałam i starałam. W międzyczasie zrobiłam zalewę. Połączyłam składniki, zostawiłam tak na kilka godzin.
W międzyczasie wypasteryzowałam słoiczki w piekarniku - i tak był gorący (a nawet upiekłam ciasteczka, o których pisałam w poście Lunchbox)
Ze słoiczkami mam już spory problem, bo ilości jedzenia, które w tym roku robię na zapas są ogromne. Pozbierałam więc znów odpady od znajomych 😜 - nazwijmy to recyklingiem 😉, a jak ktoś chce, to i sknerstwem 😂.
Niestety nie wszystkie buraki udało mi się zmieścić do niewielkich słoiczków. Tych mniejszych musiałam zostawić na zapas, bo w przyszłym tygodniu będziemy robić pasztety.
Wyszło 20 słoiczków. A obok mleko, o którym kiedyś wspominałam w jednym z postów (w każdy piątek wymieniam jajka na 5 litrów mleka)
A tu przepis na buraczki do słoików.
10 kg ugotowanych i startych wedle uznania buraków
500 g cukru
0,5 l octu
3 duże łyżki soli.
Z cukru octu i soli robię zalewę, która podgrzewam, ale nie gotuję. Zalewam nią buraki. Odstawiam na minimum 2 h, może być i 5 a nawet całą noc.
Nakładam do wyparzonych słoiczkow. Pasteryzuje 20 minut.
Komentarze