wtorek, 22 listopada 2022

Pasztet domowy

 Bardzo lubimy wszelkie przetwory domowe. Pasztet, to ulubiony dodatek na kanapkę naszych dzieci. 

To ostatni wyrób. Pasztet pieczony zdążył zniknąć, nim zrobiłam zdjęcie. 
Pasztety pieczone są pakowane próżniowo i mrożone. Ten w słoikach poddaje tyndalizacji.


Robimy pasztety z mięsa królików i dodatku wątróbek i serc gęsi i pozostałego drobiu. Hodowane przez nas zwierzęta dostarczają mięsa, z którego robimy zapas pasztetu na cały rok. Mnożymy króliki w dwóch turach. I w dwóch turach wykonujemy pasztety. Wątróbki i serca zbieramy każdorazowo przy uboju drobiu i mrozimy. Potrzebę ilości wyciągamy, gdy zajdzie potrzeba.

Mięso dzielimy, gotujemy z warzywami.


Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła tego na piecu. Mięso zmieściło się w 5 garnkach. Gotowanie tego na gazie jest dla mnie mało ekonomiczne, a przy okazji gotowania ogrzałam dom. I w szabaśniku upiekłam kaczkę na obiad.


Obieramy mięso z kości. Wątróbki parzymy. Dodajemy także parzony boczek. Wszystko mielimy. Przyprawiamy solą, pieprzem, majerankiem i gałką muszkatołową (całą gałkę trzemy).


Dodajemy także jajka i smalec gęsi, a jeśli nie mamy takiego, to dowolny inny. Aby zrobić pasztet smarowany, gotujemy 2-3 łyżki kaszy manny na wywarze, który powstał z gotowania mięsa i stopniowo dodajemy do gotowego pasztetu, samemu oceniając, jaki efekt chcemy osiągnąć.

Pasztet nakładamy do foremek lub słoików. Pasztet w foremkach piekłam także w szabaśniku. Pasztet w słoikach gotowałam w garnkach przez 3 dni po 1 godzinie - tzw tyndalizacja. W tym procesie trzeba pamiętać o podłożeniu pod słoiki ściereczki.




1 komentarz: