Przejdź do głównej zawartości

Maliny. Cena.

 W moim ogrodzie jest mnóstwo malin późnych. Krzaki obsypane są owocami. Jest jeszcze wiele owoców zielonych, a niektóre jeszcze kwitną. Tych ostatnich nie zjem, bo zasypie je śnieg. 20 października był mróz minus 3 stopnie, ale wtedy zakrywałam krzaki wszystkim co miałam i udało się owocom przetrwać. W tym roku mamy wyjątkową jesień. Jest ciepło i póki co bezśnieżnie.



To niewielka część krzaków. Pozornie wydaje się, że tam nic nie ma.


Gdy staniemy bliżej, coś widać.


Po podniesieniu gałązek, pokazuje się nam cudny widok.
Każdego dnia zbieram 150-200g owoców. Tak już od od połowy lipca.

Jaka jest cena tej przyjemności? 
Od jutra w Lidlu jest promocja na maliny w cenie 3,91 za 100 g

Policzmy. Załóżmy, że zbieram tą niższą wartość 150 g, i jest to 100 dni zbiorów
100x150g=15000g, czyli 15 kg
Promocyjna cena za taki zbiór to
15x39zł=585 zł 

Czyli udało mi się zaoszczędzić 585 zł. Oczywiście, nie spaliłam benzyny dojeżdżając do sklepu. Oczywiście liczę maliny w promocyjnej cenie.

W przyszłym roku rozmnożę jeszcze hodowlę, bo krzaków namnożyło się w różnych miejscach. Części nadwyżkowe wymienię na gatunki wczesne. Część oddam koleżance Ani,
 która wiedzie życie takie jak moja rodzina, a która dała mi 5 kg borówki amerykańskiej i mam ją zamrożoną 🙂💪




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop dla całej rodziny za 2000

 Post w trakcie tworzenia i będzie uzupełniany aż do powrotu do domu. Kolejny rodzinny wyjazd. Tym razem do zwiedzenia urocze i znane mi już zakamarki Niemiec - Berlin i okolice, szczególnie interesuje nas woda. Przecież mieszkamy w górach. Następnie Spreewald. To będzie już trzeci raz w tej okolicy. Niemiecka Wenecja jest cudna. To piękne miejsce z siecią odnóg wielkiej rzeki Spreewy, która tworzy liczne kanały.  Zaplanowaliśmy na urlop kwotę 2000 zł.  Rachunki zbieramy i będziemy je liczyć. Będziemy mieszkać u niemieckich znajomych, którzy zatrzymują się u nas każdego roku bezpłatnie - zaczęli przyjeżdżać do nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Zawsze wtedy wspólnie gotujemy i tworzymy posiłki z tego co każde z nas wyhodowało, więc są to wyjazdy niskobudżetowe. Dotarliśmy pięknie na miejsce.  Wcześniej przygotowaliśmy się do tego, aby koszty były niskie Przygotowaliśmy znajomym trochę naszych produktów. Są to głównie sałatki i sery oraz nasze jajka. Dla siebie ma...

Piękne błyszczące liście kwiatów

 Moja chrzestna zawsze miała wybitnie zadbane rośliny. Wydawały się być, jak z katalogu.  Zdradziła mi jak dbać prostym domowym sposobem o nabłyszczenie roślin.   Poniżej fikus przed nabłyszczeniem. A poniżej już po szybkim zabiegu. A poniżej w trakcie zabiegu. Cześć liści jeszcze nie "zrobiona" Różnica jest olbrzymia.  A do zabiegu potrzeba starego, najlepiej zgniłego i śmierdzącego..... Banana. Serio. Kilka cm owocu zawijamy w gazik i smarujemy nim rośliny. Powodzenia. 

Spreewald. Ostatni dzień w Niemczech

 Spreewald, to miejsce, które po raz pierwszy odwiedziłam 20 lat temu. Zaraz po maturze. Miejsce nazywane niemiecką Wenecją. Sprewa to rzeka, która w tym miejscu tworzy sieć rozgałęzień, dających połączenia lokalne, niczym ulice. Poruszanie się odbywa się na łodziach i ścieżkach rowerowych. Na swojej trasie spotkaliśmy tylko kilka kajaków. Za wynajęcie zapłaciliśmy 50 euro dla naszej rodziny. Spreewald w zimie zamienia się w tor lodowy, na którym ludzie jeżdżą na łyżwach. Ale Spreewald, to przede wszystkim najlepsze ogórki i dynie w Niemczech.  Można nawet spotkać bombki choinkowe w kształcie ogórka  Gurken sind überall. Do tego stopnia, że zjadłam także loda o smaku świeżych ogórków. Co ciekawe. Wygląda na to, że cały handel lodami w Niemczech odbywa się poza podatkiem. To ostatni dzień naszego pobytu i nie otrzymaliśmy ani jednego paragonu za lody. Nawet w McDonald's w Berlinie. Ostateczne rozliczenie wyjazdu znajdzie się ostatniego sierpnia w poście  Wyjazdu na ur...