Przejdź do głównej zawartości

Pierogi

 Pierogi towarzyszą mi od wczesnego dzieciństwa. W dużych ilościach robiła je moja mama. I robię je ja i moje dzieci.

Ciasto wykonuję z mąki, gorącej wody (to ważne, bo ciasto jest idealne, co ciężko osiągnąć, przy letniej czy chłodnej wodzie), jajka i 2 łyżek oleju (przyznam że łyżka smalcu gęsiego jest o niebo lepszą sprawą, a ciasto nabiera wyjątkowej delikatności)

Mąki daję około 500 g i w robocie kuchennym mieszam z jajkiem, następnie daję wodę - tyle ile ciasto zabierze i olej.. Nie umiem tego określić ilościowo, bo każda mąką jest inna, a i jajka różnej wielkości. Po prostu mieszam składniki tak, aby ciasto nie kleiło się po garnku, a nie było twarde, tylko puszyste. Lepiej więcej podsypywać mąką stolnicę, niż zrobić kamień. 

Ciasto wałkujemy na posypanej mąką stolnicy, ostatecznie blacie i wycinamy szklanką kółka. Trzeba uważać z dociskiem, aby szklanką nie pękła (zdarzyło się to mojej mamie, skończyło 8 szwami). Wybieramy skrawki i jeśli nie ma na nich dużo mąki, możemy zrobić z nich kolejne pierogi (jeśli będą mączne, wyjdą zbyt twarde). No i napełniamy kółeczko farszem i lepimy. Można ręcznie, a niektórzy mają do tego specjalne maszynki. 

Pierogi są smaczne, lekkie i można je mrozić. Stąd także nadają się na dania na już!


Mogą być robione na słodko z owocami, z mięsem zarówno gotowanym, jak i pieczonym (ważne żeby mięso było kleiste) oraz moje ulubione ukraińskie (ruskie).

Piegi z owocami, najczęściej napełniam małymi truskawkami, jagodami lub jabłkami. Czasem robię mieszankę jabłkowo jagodową. W moim przekonaniu pozostałe owoce nie nadają się do tego celu. Ale jeśli ktoś ma jakiś pomysł, chętnie przeczytam coś w komentarzu.






Pierogi z mięsem najczęściej robię z kaczki lub z gęsi. Zawsze po upieczeniu na tuszce zostaje sporo mięsa. Obieram je, dodaje nadziane wewnątrz tuszki jabłko, czasem jeszcze dla konsystencji trochę sosu (galarety) który pod mięsem się wytworzył następnie mielę. Wstawiam na pół godziny do lodówki, aby łatwiej było formować kulki i do dzieła.


Pierogi ruskie to ziemniaki i twaróg (wolę gdy jest starszy), najlepiej w proporcji około 2 do 1 (mniej twarogu), zeszklona delikatnie cebulka, majeranek, sól i pieprz. 

Robię też pierogi z kapustą i kapustą i grzybami. 

Mrożę pierogi na tackach i pakuje w woreczki strunowe. Ważne jest, aby opisać z czym są, bo kiedyś ugotowałam ruskie do barszczu czerwonego 😂.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop dla całej rodziny za 2000

 Post w trakcie tworzenia i będzie uzupełniany aż do powrotu do domu. Kolejny rodzinny wyjazd. Tym razem do zwiedzenia urocze i znane mi już zakamarki Niemiec - Berlin i okolice, szczególnie interesuje nas woda. Przecież mieszkamy w górach. Następnie Spreewald. To będzie już trzeci raz w tej okolicy. Niemiecka Wenecja jest cudna. To piękne miejsce z siecią odnóg wielkiej rzeki Spreewy, która tworzy liczne kanały.  Zaplanowaliśmy na urlop kwotę 2000 zł.  Rachunki zbieramy i będziemy je liczyć. Będziemy mieszkać u niemieckich znajomych, którzy zatrzymują się u nas każdego roku bezpłatnie - zaczęli przyjeżdżać do nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Zawsze wtedy wspólnie gotujemy i tworzymy posiłki z tego co każde z nas wyhodowało, więc są to wyjazdy niskobudżetowe. Dotarliśmy pięknie na miejsce.  Wcześniej przygotowaliśmy się do tego, aby koszty były niskie Przygotowaliśmy znajomym trochę naszych produktów. Są to głównie sałatki i sery oraz nasze jajka. Dla siebie ma...

Piękne błyszczące liście kwiatów

 Moja chrzestna zawsze miała wybitnie zadbane rośliny. Wydawały się być, jak z katalogu.  Zdradziła mi jak dbać prostym domowym sposobem o nabłyszczenie roślin.   Poniżej fikus przed nabłyszczeniem. A poniżej już po szybkim zabiegu. A poniżej w trakcie zabiegu. Cześć liści jeszcze nie "zrobiona" Różnica jest olbrzymia.  A do zabiegu potrzeba starego, najlepiej zgniłego i śmierdzącego..... Banana. Serio. Kilka cm owocu zawijamy w gazik i smarujemy nim rośliny. Powodzenia. 

Spreewald. Ostatni dzień w Niemczech

 Spreewald, to miejsce, które po raz pierwszy odwiedziłam 20 lat temu. Zaraz po maturze. Miejsce nazywane niemiecką Wenecją. Sprewa to rzeka, która w tym miejscu tworzy sieć rozgałęzień, dających połączenia lokalne, niczym ulice. Poruszanie się odbywa się na łodziach i ścieżkach rowerowych. Na swojej trasie spotkaliśmy tylko kilka kajaków. Za wynajęcie zapłaciliśmy 50 euro dla naszej rodziny. Spreewald w zimie zamienia się w tor lodowy, na którym ludzie jeżdżą na łyżwach. Ale Spreewald, to przede wszystkim najlepsze ogórki i dynie w Niemczech.  Można nawet spotkać bombki choinkowe w kształcie ogórka  Gurken sind überall. Do tego stopnia, że zjadłam także loda o smaku świeżych ogórków. Co ciekawe. Wygląda na to, że cały handel lodami w Niemczech odbywa się poza podatkiem. To ostatni dzień naszego pobytu i nie otrzymaliśmy ani jednego paragonu za lody. Nawet w McDonald's w Berlinie. Ostateczne rozliczenie wyjazdu znajdzie się ostatniego sierpnia w poście  Wyjazdu na ur...