Przejdź do głównej zawartości

Oszczędzanie, na zmianę pogody

 Brzmi jak świrowanie na wiatr halny, ale nie o to chodzi. 

Idzie kiepska pogoda. Nawet jednej nocy ma być zero stopni. Temperatura spadnie. 


Wyraźnie się ochłodzi. Dlatego, żeby oszczędzać energię, tak aby zgromadzony zapas wystarczył mi na zimę (a tą już mam z nadprodukcji opłaconą), korzystałam ze słonecznego dnia i wyprałam wszystko co się dało. 
Muszę zadbać jeszcze o dogrzanie szklarni. Najpewniej będę grzać wodę deszczowa na piecu i wstawię beczkę na wodę do szklarni. Owoców jest zbyt dużo, by ryzykować podgrzewanie świeczkami.
Aby nie uruchamiać ogrzewania z pompy ciepła, przy domu już mamy zgromadzone drewno i będziemy palić w naszym piecu.



Jeszcze dzisiaj przed deszczem zrobimy zapas w domu i na ganku. 

Wczoraj, korzystając ze słońca i darmowej energii z paneli, upiekłam ciasta na zapas, by później nie robić tego z płatnego prądu.
Wczoraj był dzień na wysokich obrotach. Ale cieszę się, bo ostatecznie będzie to miało duży wydźwięk finansowy. 

Ciasto dyniowe z własnej dyni.

I paluszki rumuńskie z 1 kg mąki 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cash on trush

 Znowu śmieci, które trzeba ogarnąć. Nie moje, a najemców. No ale, co my tu mamy, chciałam skupić się tylko na butelkach z ceramicznym korkiem. Toż to istny skarb. Wycenione na dole. Gdybym chciała kupić taki zestaw 50 zł nie moje. A butelek mam już prawie 100. To znaczy że prawie 500 zł wyjęłam z kosza na śmieci. Od taka sytuacja.  No i największe zaskoczenie. Sprawdziliśmy cenę takiego piwka. Jezu Chryste 20 zł. Ludziom naprawdę się powodzi. I dobrze, ale pojawia się ważne pytanie. DLACZEGO te butelki są bezzwrotne?  Oczywiście, dla mnie to dar, bo nie muszę kupować, a są dla mnie bardzo przydatne, przy tak dużym tworzeniu zapasów zimowych. 

Zdolny mąż

 Samozaparcie, praca, zaangażowanie, wsparcie ścisłego umysłu żony, dla humanistycznego męża i mamy zrobiony ganek.  Dokumentowanie takich historii, to piękna pamiątka do albumu rodzinnego. Historia nauki, cierpliwości, ciężkiej pracy, dla potomnych.  Podobnie i my mamy fotografie nieżyjącego już teścia, w trakcie budowy domu rodzinnego męża. To kawał historii, wyrzeczeń i piękna człowieka. 

Puch gęsi

 Gąski są zwierzętami wyjątkowo inteligentnymi. Co ciekawe, podnoszą alarm, kiedy kogoś widzą, w przeciwieństwie do naszego psa, który szczeka dla zasady.  Gęsi prócz jajek i mięsa, dają pierze, ale najbardziej wartościowy jest puch, który jest puszystą częścią pióra. Osobiście nie praktykuje podskubywania gęsi. Psychika nie pozwoli. One same mi ofiarowują swoje pióra. Lubią przechodzić przez krzaki malin. Tam gubią najwięcej upierzenia, ale tracą je także w trakcie porannej gimnastyki, kiedy to biegają po ogrodzie, wymachując skrzydłami.  Ja robię sobie dłuższy spacer z koszyczkiem.  Teraz pytanie, po co mi puch?  Po ciepło, którego zimą mi brakuje. Będzie na wsad do rękawic narciarskich.  Warto przypomnieć, że nasi przodkowie, w swoich poduszkach, kołdrach, kurtkach mieli tylko i wyłącznie taki wsyp. Jest naturalny.