Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2024

Spreewald. Ostatni dzień w Niemczech

 Spreewald, to miejsce, które po raz pierwszy odwiedziłam 20 lat temu. Zaraz po maturze. Miejsce nazywane niemiecką Wenecją. Sprewa to rzeka, która w tym miejscu tworzy sieć rozgałęzień, dających połączenia lokalne, niczym ulice. Poruszanie się odbywa się na łodziach i ścieżkach rowerowych. Na swojej trasie spotkaliśmy tylko kilka kajaków. Za wynajęcie zapłaciliśmy 50 euro dla naszej rodziny. Spreewald w zimie zamienia się w tor lodowy, na którym ludzie jeżdżą na łyżwach. Ale Spreewald, to przede wszystkim najlepsze ogórki i dynie w Niemczech.  Można nawet spotkać bombki choinkowe w kształcie ogórka  Gurken sind überall. Do tego stopnia, że zjadłam także loda o smaku świeżych ogórków. Co ciekawe. Wygląda na to, że cały handel lodami w Niemczech odbywa się poza podatkiem. To ostatni dzień naszego pobytu i nie otrzymaliśmy ani jednego paragonu za lody. Nawet w McDonald's w Berlinie. Ostateczne rozliczenie wyjazdu znajdzie się ostatniego sierpnia w poście  Wyjazdu na urlop za 2000 zł

Na Berlin

 Post w trakcie tworzenia  Dzisiaj planujemy podróżować koleją S-Bahn i zwiedzić część Berlina.  Za bilety zapłaciliśmy 15 euro za naszą 4 osobową rodzinę w jedną stronę.  Wczoraj wieczorem sprawdziliśmy rozkład jazdy. I zaraz wyruszamy. . Ruszamy urocza ścieżka spacerową  Na stacji kolejowej zrobiony zadaszony parking dla rowerów.  Pociąg czysty, punktualny, w miarę pusty, a ludzie pomocni. Bilety do kupienia tylko w biletomatach. Niestety ciężko znaleźć informację o zniżkach i potrzebnych dokumentach, dlatego zakupiliśmy w promocji 4 bilety normalne za 15 euro w jedną stronę. Polski akcent w Berlinie. Miejsce podziału kraju przez mur berliński. Kolejne polskie akcenty, na które trafiliśmy przypadkiem to Jeszcze kawałek i wysiadamy na Placu Alexandra. Ruszamy w kierunku wieży telewizyjnej. Przecież zwiedzanie miasta ma dostarczyć także niezapomnianych wspomnień. Koszt wyjazdu dla całej rodziny to 90 euro oraz 15 euro za lody - z racji temperatury, dzisiaj już dwie porcje. Jedne z McDo

Urlop dla całej rodziny za 2000

 Post w trakcie tworzenia i będzie uzupełniany aż do powrotu do domu. Kolejny rodzinny wyjazd. Tym razem do zwiedzenia urocze i znane mi już zakamarki Niemiec - Berlin i okolice, szczególnie interesuje nas woda. Przecież mieszkamy w górach. Następnie Spreewald. To będzie już trzeci raz w tej okolicy. Niemiecka Wenecja jest cudna. To piękne miejsce z siecią odnóg wielkiej rzeki Spreewy, która tworzy liczne kanały.  Zaplanowaliśmy na urlop kwotę 2000 zł.  Rachunki zbieramy i będziemy je liczyć. Będziemy mieszkać u niemieckich znajomych, którzy zatrzymują się u nas każdego roku bezpłatnie - zaczęli przyjeżdżać do nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Zawsze wtedy wspólnie gotujemy i tworzymy posiłki z tego co każde z nas wyhodowało, więc są to wyjazdy niskobudżetowe. Dotarliśmy pięknie na miejsce.  Wcześniej przygotowaliśmy się do tego, aby koszty były niskie Przygotowaliśmy znajomym trochę naszych produktów. Są to głównie sałatki i sery oraz nasze jajka. Dla siebie mamy drugą paczkę pro

Konta bankowe -Uczymy dzieci oszczedzania

 Czy dzieci mogą oszczędzać? Dzieci powinny oszczędzać.  Czy założenie konta bankowego to dobra opcja? W naszym przypadku się sprawdziła. Trzeba zacząć od tego, że obecnie założenie konta dla dziecka, to 200 zł w prezencie.  Przy dwójce dzieci, aż 400 zł.  Aby otrzymać po 200 zł na dziecko, sami musimy wpłacić 200 zł. Na start dzieci mają po 400 zł. Dzieci otrzymały od nas podobną ofertę. Jeśli zaoszczędzą konkretną sumę i będą chciały kupić coś dobrego, z wyższej półki (nie pierdoły) to dokładamy się drugie tyle do ich oszczędności. No i można zamiast kieszonkowego - chyba że dziecko zarobi jakieś dodatkowe pieniądze, niczym "Dzieci z Bullerbyn", uzgodnić wpłatę np. 100, 150, czy 200 zł miesięcznie. Wydaje się to dużą kwotą, dla dziecka. Jednak po przeliczeniu, ile razy dziecko prosi o jakieś małe sumy na gumę do żucia, czy lody, to wychodzi sporo więcej.  Jak to wygląda w praktyce w naszym domu? Dzieciaki już nie potrzebują tyle batoników, czy słodyczy. Nagle, często chcą u

I co zrobić z tego co zebrałam?

Czasem zbieram, bo natura daje, a potem myślę co z tego stworzyć. No i co stworzyć z takiego zestawu.  Malina, kwiat bzu, jeżyna. Soki już wychodzą mi bokiem, bo wystarcza chyba na 2 lata. Zestawik śliczny, a ponieważ zapomniałam od obiadu, może coś do jedzenia.  Oczywiście. Z malin i kwiaty bzu wyjdzie ciekawa konfitura. Jeszcze takiej nie robiłam. Dodatek jeżyny, zbyt zdominuje łagodną malinę. Więc jutro na obiad makaron z serem, jogurtem i świetną polewą jeżynową. Obrane z łodyżek kwiat i maliny zalałam wodą . Ile dałam wody, tyle samo cukru i płaską łyżeczkę agar. I włączyłam to w Thermomixie na 9 minut na gotowanie.  Zanim zakręciłem słoiczki, dodałam po łyżce spirytusu. Natychmiast odparował w wysokiej temperaturze, ale dokonał dezynfekcji po bardzo krótkiej pasteryzacji. Te bardzo krótko pasteryzowane produkty i  Soki robione na surowo  najlepiej trzymać w chłodnym miejscu. Dwa słoiczki gotowe. Trafiły pod pierzynkę i się studzą.a na talerzyk rozłam niewielką ilość, która mi zos