Czasem zbieram, bo natura daje, a potem myślę co z tego stworzyć. No i co stworzyć z takiego zestawu.
Malina, kwiat bzu, jeżyna. Soki już wychodzą mi bokiem, bo wystarcza chyba na 2 lata. Zestawik śliczny, a ponieważ zapomniałam od obiadu, może coś do jedzenia.
Oczywiście. Z malin i kwiaty bzu wyjdzie ciekawa konfitura. Jeszcze takiej nie robiłam. Dodatek jeżyny, zbyt zdominuje łagodną malinę. Więc jutro na obiad makaron z serem, jogurtem i świetną polewą jeżynową.
Obrane z łodyżek kwiat i maliny zalałam wodą . Ile dałam wody, tyle samo cukru i płaską łyżeczkę agar. I włączyłam to w Thermomixie na 9 minut na gotowanie.
Zanim zakręciłem słoiczki, dodałam po łyżce spirytusu. Natychmiast odparował w wysokiej temperaturze, ale dokonał dezynfekcji po bardzo krótkiej pasteryzacji. Te bardzo krótko pasteryzowane produkty i Soki robione na surowo najlepiej trzymać w chłodnym miejscu.
Komentarze