Przejdź do głównej zawartości

Dynie

 W tym roku nawet nie wiem ile razy wysiewałam dynię. Gdy wzeszła, coś ją zjadało. Ale się udało. 

Prowadzę ją w pionie. Wygląda ciekawie. Szczególnie, gdy owoce nabierają koloru. Często wzbudza zainteresowanie spacerujących obok ludzi. Czasem nawet ktoś robi zdjęcia. 




Rzeczywiście jest to całkiem przyjemna opcja dla oka, ale przede wszystkim mam małą powierzchnię działki. Po prostu oszczędzam miejsce, szczególnie, że roślina rośnie pod strzechą. Wymaga to częstego podlewania, no ale od czego jest deszczówka. 

Dynie stanowią piękną jesienną dekorację, robię z nich ciasto, zupę z dodatkiem gałki muszkatołowej lub przyprawy macis - z kwiatów gałki (skrzętnie przechowuje w zamknięciu odkąd otrzymałam ją w prezencie od znajomych na ślub). 

Zimą, zgromadzone dynie stopniowo oddajemy kurom. Szczególnie, kiedy jest mnóstwo śniegu, kury potrzebują zajęcia. Dynia stanowi pożywienie, ale też dobre rozwiązanie na kurzą nudę. Często, gdy kury zbyt długo się nudzą, zaczynają dziobać swojej jajka. To patologiczne zachowanie jest mega trudne do wytępienia, jest jak nałóg, dlatego najlepiej zapobiegać sytuacjom, które mogą je uruchomić.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cash on trush

 Znowu śmieci, które trzeba ogarnąć. Nie moje, a najemców. No ale, co my tu mamy, chciałam skupić się tylko na butelkach z ceramicznym korkiem. Toż to istny skarb. Wycenione na dole. Gdybym chciała kupić taki zestaw 50 zł nie moje. A butelek mam już prawie 100. To znaczy że prawie 500 zł wyjęłam z kosza na śmieci. Od taka sytuacja.  No i największe zaskoczenie. Sprawdziliśmy cenę takiego piwka. Jezu Chryste 20 zł. Ludziom naprawdę się powodzi. I dobrze, ale pojawia się ważne pytanie. DLACZEGO te butelki są bezzwrotne?  Oczywiście, dla mnie to dar, bo nie muszę kupować, a są dla mnie bardzo przydatne, przy tak dużym tworzeniu zapasów zimowych. 

Zdolny mąż

 Samozaparcie, praca, zaangażowanie, wsparcie ścisłego umysłu żony, dla humanistycznego męża i mamy zrobiony ganek.  Dokumentowanie takich historii, to piękna pamiątka do albumu rodzinnego. Historia nauki, cierpliwości, ciężkiej pracy, dla potomnych.  Podobnie i my mamy fotografie nieżyjącego już teścia, w trakcie budowy domu rodzinnego męża. To kawał historii, wyrzeczeń i piękna człowieka. 

Puch gęsi

 Gąski są zwierzętami wyjątkowo inteligentnymi. Co ciekawe, podnoszą alarm, kiedy kogoś widzą, w przeciwieństwie do naszego psa, który szczeka dla zasady.  Gęsi prócz jajek i mięsa, dają pierze, ale najbardziej wartościowy jest puch, który jest puszystą częścią pióra. Osobiście nie praktykuje podskubywania gęsi. Psychika nie pozwoli. One same mi ofiarowują swoje pióra. Lubią przechodzić przez krzaki malin. Tam gubią najwięcej upierzenia, ale tracą je także w trakcie porannej gimnastyki, kiedy to biegają po ogrodzie, wymachując skrzydłami.  Ja robię sobie dłuższy spacer z koszyczkiem.  Teraz pytanie, po co mi puch?  Po ciepło, którego zimą mi brakuje. Będzie na wsad do rękawic narciarskich.  Warto przypomnieć, że nasi przodkowie, w swoich poduszkach, kołdrach, kurtkach mieli tylko i wyłącznie taki wsyp. Jest naturalny.