Przejdź do głównej zawartości

Bierz to, co czas daje.

 Lubimy narzekać. Ja też. Bo przecież ileż mogę ponownie wysiewać ogórki, czy dynie. Mogę.... I wysiewam. I już czas, kiedy w końcu, dopiero w sierpniu ogórki zapowiadają się bardzo dobrze. Przed nami suche słoneczne dni i ciepło. To zwiastun udanego sezonu.

Ale jeden sezon może być dla jednych roślin korzystny, a dla innych niekorzystny.

Z malinami jest ciężko. Zbieramy dziennie ok. 2 litrów dziennie. To daje 1.2 litra soku robionego na surowo. Trochę na zimę tego trzeba. 

Ale co, kiedy idziemy na maliny, a w jakiejś części krzaki wyglądają tak jak poniżej? Owoce zasuszone. Zbieramy takie gałązki lub same owoce, jeśli jest czas (nas dzisiaj gonił deszcz). Gałązki już nie wydadzą owoców. Uschną. A takie owoce, to świetna mieszanka na zimową herbatę owocową.


Do takiej herbaty owocowej, zimowej daję suszone maliny, jagody, poziomki, jeżyny, truskawki oraz kwiaty lipy i bzu czarnego. Suszę na słońcu lub w piekarniku (kiedy ten stygnie po pieczeniu ciasta).

Dzisiaj znowu zostało zrobione ciasto. Jajek w brud, mąka jest, maliny posortowane.

Ale nie tylko, kiedy wyciskam maliny ręcznie, to zostaje mi sucha pulpa. Taki stary przepis Wsypuję ją do garnka i krótko zagotowuję, aby nasiona nie dały goryczy. Potem  odcedzam i dodaję cukru. Tak powstaje sok robiony na gorąco. Ale dzisiaj zrobiłam galaretki malinowe. Do soku dodałam agar i powstały pyszne naturalne MALINOWE (a nie malinopodobne) galaretki.


No i moje soki malinowe - na surowo.








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cash on trush

 Znowu śmieci, które trzeba ogarnąć. Nie moje, a najemców. No ale, co my tu mamy, chciałam skupić się tylko na butelkach z ceramicznym korkiem. Toż to istny skarb. Wycenione na dole. Gdybym chciała kupić taki zestaw 50 zł nie moje. A butelek mam już prawie 100. To znaczy że prawie 500 zł wyjęłam z kosza na śmieci. Od taka sytuacja.  No i największe zaskoczenie. Sprawdziliśmy cenę takiego piwka. Jezu Chryste 20 zł. Ludziom naprawdę się powodzi. I dobrze, ale pojawia się ważne pytanie. DLACZEGO te butelki są bezzwrotne?  Oczywiście, dla mnie to dar, bo nie muszę kupować, a są dla mnie bardzo przydatne, przy tak dużym tworzeniu zapasów zimowych. 

Zdolny mąż

 Samozaparcie, praca, zaangażowanie, wsparcie ścisłego umysłu żony, dla humanistycznego męża i mamy zrobiony ganek.  Dokumentowanie takich historii, to piękna pamiątka do albumu rodzinnego. Historia nauki, cierpliwości, ciężkiej pracy, dla potomnych.  Podobnie i my mamy fotografie nieżyjącego już teścia, w trakcie budowy domu rodzinnego męża. To kawał historii, wyrzeczeń i piękna człowieka. 

Puch gęsi

 Gąski są zwierzętami wyjątkowo inteligentnymi. Co ciekawe, podnoszą alarm, kiedy kogoś widzą, w przeciwieństwie do naszego psa, który szczeka dla zasady.  Gęsi prócz jajek i mięsa, dają pierze, ale najbardziej wartościowy jest puch, który jest puszystą częścią pióra. Osobiście nie praktykuje podskubywania gęsi. Psychika nie pozwoli. One same mi ofiarowują swoje pióra. Lubią przechodzić przez krzaki malin. Tam gubią najwięcej upierzenia, ale tracą je także w trakcie porannej gimnastyki, kiedy to biegają po ogrodzie, wymachując skrzydłami.  Ja robię sobie dłuższy spacer z koszyczkiem.  Teraz pytanie, po co mi puch?  Po ciepło, którego zimą mi brakuje. Będzie na wsad do rękawic narciarskich.  Warto przypomnieć, że nasi przodkowie, w swoich poduszkach, kołdrach, kurtkach mieli tylko i wyłącznie taki wsyp. Jest naturalny.