Przejdź do głównej zawartości

Soki malinowe na surowo. Jak zamknąć prawidłowo słoik.

 O tym, że moje soki malinowe najczęściej są robione na surowo, wspominałam już wielokrotnie.

Tak byłam nauczona, przez pewną staruszkę, która odwiedzała nasz dom. 

Kiedyś taki sok utrzymywał się w zimnych pomieszczeniu, bez żadnych zabiegów i nigdy nie ulegał zepsuciu.

Sama robiąc soki widzę pewien problem. Cukier, który przychodzi nam używać, to nie jest ten sam cukier, który był lata temu. Wiele osób mówi o problemach z przetworami i uważam, że to wina cukru.

Ale jak sobie z tym radzę? Opracowałam pewien system. 

Sok malinowy surowy, wyciskany jest gęsty. Nalewam na niego łyżeczkę spirytysu i zapalam go. Wtedy szybko zakręcam słoik. Oczywiście słoik i zakrętka są zdezynfekowane i mają suche krawędzie, którymi się połączą. Wtedy usłyszę charakterystyczne kliknięcie. Słoik się zamyka. Ogień pobiera tlen i gaśnie. Brak tlenu, to brak fermentacji. 

 Wstawiony do chłodnego miejsca jest dobry przez wiele lat. Jeśli wytrzyma niezjedzony, nic mu nie będzie.

Podobnie robiłam soki z pigwowca.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cash on trush

 Znowu śmieci, które trzeba ogarnąć. Nie moje, a najemców. No ale, co my tu mamy, chciałam skupić się tylko na butelkach z ceramicznym korkiem. Toż to istny skarb. Wycenione na dole. Gdybym chciała kupić taki zestaw 50 zł nie moje. A butelek mam już prawie 100. To znaczy że prawie 500 zł wyjęłam z kosza na śmieci. Od taka sytuacja.  No i największe zaskoczenie. Sprawdziliśmy cenę takiego piwka. Jezu Chryste 20 zł. Ludziom naprawdę się powodzi. I dobrze, ale pojawia się ważne pytanie. DLACZEGO te butelki są bezzwrotne?  Oczywiście, dla mnie to dar, bo nie muszę kupować, a są dla mnie bardzo przydatne, przy tak dużym tworzeniu zapasów zimowych. 

Zdolny mąż

 Samozaparcie, praca, zaangażowanie, wsparcie ścisłego umysłu żony, dla humanistycznego męża i mamy zrobiony ganek.  Dokumentowanie takich historii, to piękna pamiątka do albumu rodzinnego. Historia nauki, cierpliwości, ciężkiej pracy, dla potomnych.  Podobnie i my mamy fotografie nieżyjącego już teścia, w trakcie budowy domu rodzinnego męża. To kawał historii, wyrzeczeń i piękna człowieka. 

Ruszam w kierunku mediów społecznościowych

 To dla mnie mega trudna decyzja. Unikam mediów społecznościowych jak ognia. Moja decyzja jest podparta prywatnymi sugestiami osób, które odwiedzają mojego bloga.  Kanał na Instagramie będzie miał nieco inny charakter. Proszę o wyrozumiałość. Dopiero zaczynam. No i przede wszystkim wsparcie w postaci polubień, komentarzy, ale też sugestii, propozycji i czego Wam do głowy przyjdzie.  Nazywam się pl_colorful_eggs Zapraszam do obserwacji.